X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wkrótce po objęciu rządów w KGB Iwanienko znalazł sobie ładny stary domna Arbacie - w centrum Moskwy, w dzielnicy pełnej niegdyś wspaniałychrezydencji, cenionej przed rewolucją zwłaszcza przez kupców.57Ekipy budowlane KGB, malarze i dekoratorzy wyremontowali budynw ciągu sześciu miesięcy - wyczyn normalnie niewiarygodny, chyba idzie oczłonka Biura Politycznego.Przywróciwszy budynkowi pierwotną elegancję, choć z najnowcześniejszymi środkami bezpieczeństwa i systemami alarmowymi.Iwanie ko beztrudności wyposażył go również w nfliww^- - -i 'fstał"""' ,--"^ ^^, ^^ Ł.iitijnovi _,._., "^ ^^^aiiiioezpieczeństwa i systemami alarmowymi.Iwanieko bez trudności wyposażył go również w najwyższe w skali kraju symbc statusu - sprowadzone z Zachodu meble.Kuchnia była ostatnim krzykie kalifornijskiegokomfortu, całe wyposażenie pokojów przypłynęło konter rem od Searsa.Salon i sypialnia miały boazerię z sosny szwedzki sprowadzonej przez Finlandię, a łazienkalśniła marmurami i kaflai holenderskimi.Sam Iwanienko zajmował tylko górne piętro.Stanowiło on niezależny apartament, w którym był między innymi specjalnypok<3.muzyczny, z potężną aparaturą stereofoniczną Philipsa, oraz bibliotek pełna książek zagranicznych i zakała nv^ "- -- '^.^ekzagran^^był^P"' ^B^.bowiem wszystkimi tymi lozy^T0181^ francv1^ Dwusilnikowy odrzutowiec Polskich Linii Lotniczych "LOT" pochyliłPersonel ~H^ J stoł0^ salon, sypialnia i sąsiad tym "BP^si? na skrzydło nad szerokim łukiem Dniepru, szykując się do lądowania /.""- ' nadający się z szofera aa^to^-"'""^a z nią sauna na Wnid^i Rnnsnil w Kiinwifi stolicy TT1crainv.Ze sweso mieisca nrzvl i-l l oŻ-fPułkownik Kukuszkin nigdy przedtem z nim nie rozmawiał, ale wiele razywidział go i słyszał z bliska.Poznał głos Rudina.Przełknął z trudem ślinę, wziąłgłęboki oddech i wreszcie przemówił.Po drugiej stronie linii Rudin słuchał zuwagą, potem zadał parę krótkich pytań, rzucił szereg poleceń i odłożyłsłuchawkę.Spojrzał na Piętrowa, który pochylił się ku niemu całym ciałem,zaintrygowany i zaniepokojony.- Jurij Iwanienko nie żyje - odezwał się Rudin, wciąż jeszcze zniedowierzaniem w głosie.- To nie atak serca.Został zastrzelony.Ktoś przedchwilą zamordował szefa KGB.Za oknem zegar nad Bramą Spasską wybił północ; pogrążony we śnie światzrobił jeden krok w kierunku wojny.8.Oficjalnie KGB podlegał zawsze Radzie Ministrów.W praktyce jest on agendąBiura Politycznego.Codzienna praca KGB, każda nominacja oficerska, każdyawans, a także systematyczna indoktrynacja wszystkich pracowników -kontrolowane są przez Biuro za pośrednictwem Wy dziani Organizacyjnego KC.Każdy funkcjonariusz KGB, na każdym szczeblu kariery, jest nieustannieśledzony: o każdym zbiera się informacje i sporządza raporty; w ZwiązkuRadzieckim nawet zawodowi szpicle nie są wyłączeni spod powszechnejinwigilacji.Ale właśnie dzięki temu ta najpotężniejsza ze znanych machinnadzoru sama nigdy nie możewymknąć się spod kontroli.W następstwie śmierci Iwanienki kierownictwo nad akcją śledczą,jaką zarządził Rudin, objął Wasyl Pietrow.Kukuszkinowi wydał Rudin polecenienatychmiastowego powrotu do Moskwy.Obie limuzyny miały tu dotrzeć jaknajszybciej i najkrótszą drogą, nie zatrzymując się ani na posiłki, ani dlaodpoczynku.ZIŁ wiozący ciało Iwanienki miał uzupełniać paliwo wyłącznie zkanistrów, dostarczanych przez towarzyszącą mu czajkę, poza zasięgiem wzrokupracowników stacji benzynowych i przygodnych obserwatorów.Na przedmieściach Moskwy oba samochody skierowano do klinikiBiura Politycznego w Kuncewie; tutaj ciało z roztrzaskaną głową pogrzebanocichcem w sosnowym lasku na terenie kliniki, w bezimiennej mogile.W orszakużałobnym znaleźli się jedynie agenci ochrony osobistej Iwanienki - następniewszyscy oni zostali zatrzymani w areszcie domowym, w jednym z rządowychośrodków wypoczynkowych gdzieś w lesie.Do pilnowania tych ludziwyznaczono strażników nie z KGB, ale z kremlowskiej gwardii pałacowej.Taprzymusowa izolacja nie objęła pułkownika Kukuszkina.On jeden zostałwezwany do gabinetu Piętrowaw budynku Komitetu Centralnego.Wchodząc tam pułkownik był ciężko przestraszony, a rozmowa149z Pietrowem bynajmniej nie uśmierzyła jego obaw.Pietrow dał mu tyllcojedną szansę uratowania kariery i życia - powierzył mu kierowanie śledztwem.Kukuszkin zaczął od tego, że odizolował cały oddział w klinice w Kuncewie iobstawił go ludźmi z KGB z placu Dzierżyńskiego.Do Kuncewa sprowadzonoteż dwóch lekarzy KGB, którzy mieli się opiekować pacjentem tego zamkniętegooddziału - pacjentem, który w rzeczywistości był pustym łóżkiem.Nikt nie miałtu wstępu, z wyjątkiem owych dwu lekarzy, oni zaś, choć wiedzieli tylko tyle, bymieć tęgiego stracha, zgromadzili w zamkniętym oddziale wszelkie wyposażenie imedykamenty niezbędne w leczeniu zawałów serca.Już następnego dnia pozatajnym oddziałem tajnego szpitala przy szosie Moskwa-Mińsk o JurijuIwanience w ogóle przestało się mówić.W tej wstępnej fazie śledztwa do sekretu dopuszczono tylko jednego nowegoczłowieka.Pośród sześciu zastępców Iwanienki - wszyscy mieli gabinety natrzecim piętrze centrali KGB, w sąsiedztwie gabinetu szefa - jeden byłoficjalnym pierwszym zastępcą.Generał Konstantin Obrazcow (bo on właśniezajmował to stanowisko) został wezwany do Piętrowa i poinformowany o tym, cosię zdarzyło.Ta informacja wstrząsnęła generałem bardziej, niż cokolwiek w całejjego trzydziestoletniej już karierze w tajnej policji.Oczywiście i on nie miałwątpliwości, że trzeba kontynuować maskaradę.Toteż w szpitalu imienia Rewolucji Październikowej w Kijowie matkazamordowanego, otoczona staranną opieką miejscowego KGB, nadal dostawałacodziennie listy od syna ze słowami pociechy i życzeniami rychłego powrotu dozdrowia.Z kolei trzej robotnicy z budowy naprzeciwko szpitala, którzy nazajutrz pozamachu znaleźli sztucer i noktowizor, zostali natychmiast wywiezieni wraz zrodzinami do obozu pracy przymusowej w Mordowi! [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.