X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wysokiego wzrostu, kark miał potężny, pierś szeroką, barki rozłożyste, lędźwie i nogi mocne.Czarne włosy opadały mu na ramiona w bujnych, wijących się kędziorach.Boska wybawicielka obiecywała mu nieśmiertelność, wieczną młodość, prosiła, żeby został jej mężem.A on po całych dniach przesiadywał nad brzegiem morza i patrzył w stronę rodzinnej Itaki.W ósmym roku tej miłosnej niewoli zjawił się nagle posłaniec bogów, Hermes.Wszedł do pieczary.Na ognisku paliło się żywiczne drzewo cedrowe.Kalipso krzątała się około krosien i śpiewała.Na widok przybysza z Olimpu zamilkła.W pokorze wysłuchała rozkazu Dzeusa i wolniutko powlokła się nad morze szukać Odyseusza.Sie­dział, jak zwykle, zapatrzony w siną odległość.Położywszy mu rękę na ramieniu, mówiła.Oto Dzeus rozkazuje, by się sposobił do po­wrotu.Ona, mała, nic nie znacząca nimfa, nie może się sprzeciwiać woli pańskiej.Łzy zbiegły jej po twarzy.Wspomniała dzień, kiedy go znalazła bez duszy na brzegu i jak go później do życia przy­wiodła, i jak kochała.A on woli odjechać, woli porzucić boginię i wracać do żony, która jest zwykłą kobietą.Odyseusz stłumił w sobie radość, która mu piersi rozsadzała.Le­dwo Kalipso odeszła, zabrał się do roboty.W kilka dni sporządził mocną tratwę, której daleko było do pięknych łodzi, z jakimi wy­jechał pod Troję, ale która nagle wydała mu się i domem, i szero­kim, swobodnym światem.Kalipso dała mu zapasy na drogę i w milczeniu odeszła.Odbił się wiosłem od skały przybrzeżnej i pod­dał się wiatrom i życzliwemu biegowi fal.Samotnego wędrowca dojrzał na wielkiej przestrzeni wód Posejdon.Bóg przypomniał sobie prośbę Polifema.Trójzębem wzburzył morze i kazał dąć wichrom.Przez dwa dni i dwie okropne noce, wśród wycia huraganu i jaśnienia błyskawic Odys, znów pozbawio­ny statku, jedynie siłą swych ramion opierał się przeraźliwej mocy bałwanów.Na koniec uczepił się jakiegoś wybrzeża i w omdleniu padł w ilaste zasiąkla, porosłe rzadkimi krzakami.Nazajutrz obudził go śmiech dziewcząt.Kilkanaście panien grało w piłkę nad brzegiem morza.To królewna Nauzykaa, ukoń­czywszy pranie bielizny, zabawiała się ze swoimi dworkami.Kiedy Odyseusz wyszedł z krzaków — nagi, okryty mułem rzecznym, straszny — dziewczyny uciekły.Została tylko królewna, w której litość dla nieszczęśliwego człowieka zwyciężyła lęk.Dała mu jeść, pić i świeże szaty.Gdy się wykąpał i ubrał, z nędzarza zmienił się w króla.Widząc go takim pięknym, przeprosiła Nauzykaa, że go nie może wziąć ze sobą na wóz: powstałyby z tego plotki, gdyby ją zo­baczono, jak jeździ po mieście z obcym mężczyzną.Pokazała mu więc drogę do pałacu i odjechała.Odyseusz znajdował się na Scherii, wyspie zamieszkałej przez Feaków.Z dala od reszty ludzi wiodą oni życie zbożne i spokojne.Są wybornymi żeglarzami, lecz wyprawiają się na morze jedynie dla przyjemności: nie znają ani handlu, ani wojen.Okręty ich lecą po morzu prędzej niż myśli.Nie potrzebują steru, albowiem statki posiadają własną duszę, która rozumie zamiary po­dróżników.Są to jakby okręty widma i mkną wśród fal otoczone chmurami i mgłą.Nie wiedzą, co to niebezpieczeństwa; morze dla nich jest zawsze gładkie i spokojne, Feakom życie upływa jakby na wiecznym ucztowaniu.Lubią muzykę i wszystkie igrzyska, ubiera­ją się bogato, mieszkają wspaniale, mają łóżka miękkie, w których wypoczywają po ciepłej kąpieli.Wolą tańczyć niż wywijać mieczem lub dzidą.Skołatanemu rozbitkowi Scheria wydawała się bajką, wy­lęgłą z tęsknot w długie ponure godziny nawałnicy morskiej.Pałac króla Alkinoosa miał ściany ze spiżu, a drzwi ze złota.Na wysokich postumentach stały posągi młodzieńców z pochodniami, które zapalano, ilekroć uczty przeciągały się do nocy.Po drugiej stronie pałacu był sad, gdzie grusze, figi, granaty, śliwy, jabłonie rodziły przez cały rok wyborne owoce, albowiem w kraju Feaków nie znano zimy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.