[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Ja na zmywak nie mogę, bo mi płyny szkodzą na ręce  zaprotestowałam. A w rękawiczkach tym bardziej wszystko potłukę, więc tylko plastiki mogłabym myć. Plastiki?  oburzyła się Małgoś. Chyba nie sądzisz, że Principessa będzie obchodziłaurodziny w McDonaldzie? To do czego mogę się nadać? Do sprzątania też nie, bo porcelanę rozbiję.Poza tymsprzątanie w moim wydaniu jest dość niebezpieczne.Wiecie, że niedawno zdołałam doprowadzićsamą siebie do kompletnego odurzenia.odkurzaczem? Kupiłam granulki zapachowe, żeby misię sprzątanie mile kojarzyło.Wrzuciłam całą paczkę do worka w odkurzaczu i hajda! No i omalprzytomności nie straciłam.Nie doczytałam instrukcji na opakowaniu:  do worka wrzuć KILKAgranulek.. To może za szatniarkę będziesz robić? Przy takim zjezdzie szatnia musi być! Renia, ty się tak nie upieraj przy osiemnastu osobach, bo może za tydzień będzie jużdziewiętnaście?  Dorocia uśmiechnęła się dwuznacznie. To jest przyjęcie wyłącznie dla rodziny.Nie planuję jej powiększyć do najbliższejsoboty  odpowiedziała Principessa ze śmiertelną powagą. A twój Trąbalski wciąż milczy? Coś długo& W pracy jest.Uprzedzał przecież, że będzie miał wyłączony telefon. Już go tak nie broń. Pogłaskałam ją z udawaną troską po ramieniu. Ciekawe, gdzieon pracuje? Jestem więcej niż pewna, że w robocie używa głowy, a nie rąk  stwierdziła Małgoś. Dłonie ma wypielęgnowane jak baba i w ogóle cały taki trochę metroseksualny jest. Ale żelu na paznokciach nie ma?  wystraszyła się Renia i odetchnęła z ulgą, kiedyMałgoś pokiwała przecząco głową. No to chwała! Lubię zadbanych mężczyzn, ale bezprzesady z tym dbaniem.Trochę głupio bym się czuła, gdyby facet podbierał mi zmywaczi waciki. Grunt, żeby na te waciki zarobił& Nie bój się  uspokoiła mnie Małgoś. Wygląda na takiego, co zarobi.Nie tylko na waciki, ale i na całą naszą Renię. Miło wiedzieć, że są na świecie ludzie, którzy zarabiają  westchnęła Dorocia. Wiem, co mówisz  uśmiechnęłam się. U nas też się nie zarabia.U nas pracuje sięhobbystycznie.W każdym razie w moim pionie, na moim poziomie. Ale przynajmniej z młodymi i sympatycznymi ludzmi masz do czynienia, a ja mogę conajwyżej trafić na rozwścieczonego petenta, który zamiast zapisać się na paintball i strzelać polesie farbkami, to przychodzi odreagować na mnie. Ba, żeby tylko ze studentami  pochwaliłam się. Ostatnio miałam strażaka w pracy!Aż zatrzymały się z wrażenia. Prawdziwego? I nic nie mówiłaś! Paliło się u was?Wzruszyłam ramionami i wyjaśniłam z lekkim ociąganiem: Nie wiem, czy prawdziwego, bo emerytowany już był.To się liczy? Dorabiado emerytury w placówce BHP i sprawdzał, jak szybko spłoniemy.Najwidoczniej strażak na emeryturze nie zaliczał się do strażaków, bo na ich twarzachzobaczyłam rozczarowanie.Renia chyba tylko z grzeczności zapytała: I co, szybko spłoniecie? Wyszło mu, że szybko.Mamy podobno łatwopalne i trujące wykładziny.Przy tympatrzył na mnie tak, jakbym to ja je z domu przyniosła.A co my winni? Jakie po żołnierzachzostały, takie mamy! Błagałam tylko, żeby nie wspominał o tych wykładzinach nikomuz uczelnianej komisji budżetowej, bo przyjdą i nas specjalnie podpalą, żeby finansom AlmaMater ulżyć. I tyle?  Z głosu Małgoś wyczytałam, że rozczarowuję je coraz bardziej. Nie.Poza tym pytał, czy kadra wie, którędy ewakuować studentów na wypadek pożaru. Wiesz? No pewnie!  przytaknęłam z dumą. Jesteśmy na parterze, to niby którędy? Chyba nieprzez dach, prawda? Niech poloniści się martwią  pracują na trzecim, więc z okien raczej nieskorzystają. Małgoś  Principessa wybuchła śmiechem  z tego, co mówisz, to nie ma wielkiejnadziei na to, że on jest strażakiem? Trąbalski?  upewniała się Małgoś. Nie.Na to bym nie liczyła.On raczej wznieciogień, niż ugasi. Trochę szkoda  zafrasowała się na chwilę Renia. Fajnie byłoby się kochać na dachupędzącego do pożaru strażackiego samochodu, między wężami.Albo w pianie& To jest zboczenie  zdiagnozowałam jej fantazje [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •