X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Owa tedy xiężniczka poty namawiała a dopraszała się u swo-iego pana małżonka, aż posłał do swoiey dawney lubki żądać wszytko, co iey kiedy dał nay-pięknieyszego a naywybornieyszego.Ona dama wielgie uczuła stąd ukłucie w sercu; wszela-ko miała serce tak górne y tak wspaniałe, mimo iż nie była xiężniczka, wszelako z iednego znayzacnieyszych domów Francyey, iż mu odesłała wszytko co naypięknieysze y naywybor-nieysze, w czym było y zwierzciadło z malowidłem tegoż xiążęcia, wszelako wprzódzi, abygo lepiey ozdobić, wzięła piora y inkaustu y dorobiła mu na nim wielgie rogi w samiutkimpośrzodku czoła; y oddaiąc wszytko szlachcicowi rzekła mu:  Masz, móy przyiacielu, zanieśwszytko twoiemu panu y donieś, że mu posyłam wszytko, co mi dał, y nic mu nie odięłam anidodałam, iedno iż on sam z się przybrał sobie co nieco od nieiakiego czasu; y powiedz oneypiękney xiężniczce, iego żenie, która tyle nastawała nań, aby żądał ode mnie z powrotem to,co mi dał, że gdyby ieden pan we świecie (nazywaiąc go po imieniu, iako wiem) uczynił byłtak samo iey pani matce y zażądał od niey y odiął to, co iey dał za to, iż często z nią sypiał,iako dar za miłość a rozkoszkę, byłaby, wierę, równie uboga w klenoty a kamienie niczympirwsza lepsza panna dworska; owo iey głowa teraz iest barzo ozdobiona niemi na koszt one-go pana a kupra swoiey matki, inaczey teraz chadzałaby co dnia do ogrodu rwać kwiaty kuswoiey ozdobie miast onych kamieni; owo niechże sobie zrobi z nich pasztety a frykasy;opuszczam ie iey. Kto znał ową pannę, hnet mnimał ią być zdolną takowego postępku, iakożsama mi to powtórzyła, ile że była barzo swobodna w słowiech; wszelako omal iż na złe ieysię to nie przygodziło, tak ze strony męża, iak y żeny, iż ią w takową ohyzdę podała, w czymtamtą wszelako ganiono, powiedaiąc, iż to była iey wina, iż tak do żałości a rozpaczy przy-więdła tę ubogą pannę, która barzo sumniennie zapracowała na one podarki w pocie swoiegociała.Owa panienka, iako iż była z naycudnieyszych a naypowabnieyszych swoiego czasu, mi-mo iż tak pozwoliła swoiego ciałka onemu xiążęciu, hnet wydała się za iednego barzo boga-tego, wszelako nierównego iey z rodu; tak iż iednego dnia, gdy sobie zaczęli wyrzucać iednodrugiemu zaszczyty, iakie sobie wyrządzili, iż się zaślubili wzaiem, w czym ona, która była ztak wielgiego domu, iż go poślubiła, on.iey odparł:  Wżdy ia więcey zrobiłem dla was niż wydla mnie: bowiem sam zbytem się cześci, aby wam waszą cześć przywrócić ; chcąc napo-mknąć przez to, iż skoro straciła ią będąc panną, on iey ią przywrócił poiąwszy ią za żenę.Słyszałem y wiem to z dobrego miesca, iż gdy król Franciszek Pirwszy opuścił panią Sza-to-Bryianową, swoią miłośnicę barzo ulubioną, aby wziąć panią Destampinę, z domu Helów-nę (którą pani regentka wzięła z sobą za iedną z panien dworskich y przywiedła ią królowiFranciszkowi za iego powrotem z Iszpaniey do Bordo), którą wziął za miłośnicę y porzucił195 rzeczoną panią Szato-Bryianową, iako to ieden gwózdz wysadza drugi, pani Destampina pro-siła króla, iżby odebrał rzeczoney paniey Szato-Bryianowey wszytkie co naypięknieysze kle-noty, które iey dał, nie dla ceny a wartości, bowiem podczas perły a kamienie nie miały tegowaloru, iakiego nabyły od póznieysza, iedno dla miłości pięknych godeł, które były tam poło-żone, wyciśnięte a wyryte, które królowa Nawarry, iego siestra, obmyślała y ułożyła: bowiembyła w tym barzo bystra pani.Król Franciszek przychylił się do prośby y przyrzekł, iż touczyni: iakoż uczynił; owo, gdy k temu posłał do niey szlachcica, aby ich zażądać, udała hnetchorą y oddaliła szlachcica, iżby wrócił za trzy dni, y że otrzyma, czego żąda.Tymczasem zezłości posiała po złotnika y kazała mu stopić wszytkie te klenoty bez baczności y poszanowa-nia na piękne godła, iakie były na nich wyryte; zasię potem, gdy ów szlachcic wrócił, dała muwszytkie klenoty, zmnienione y przedzierzgnięte w sztaby złote. Idzcie - rzekła - zanieścieto królowi y powiedzcie mu, że skoro podobało mu się odwołać to, co mi dał tak szczodrze, iżmu to oddalę y odsyłam w sztabach złota.Co zasię do godeł, tak ie dobrze wyryłam y wyci-snęłam w moiey pamięci y są mi tam tak drogie, iż nie mogłam dozwolić, aby niemi rozrzą-dzał, używał ich i miał z nich radość kto iny aniżeli ia sama.Kiedy król otrzymał wszytko, one sztaby y poselstwo tey paniey, nie rzekł nic więcey ied-no to:  Odnieście iey wszytko [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.