X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Inni nie wiedzą,którym końcem z muszkietu się strzela, a dla nas nigdy spoczynku.- No, cicho! Nie ma o czym gadać! -odrzekł Wołodyjowski.-Służba to służba! Dałem hetmanowi parol, że się zaciągnę, a czyprędzej, czy pózniej, to wszystko jedno.Tu pan Wołodyjowski przyłożył palec do czoła i powtórzył ówargument, który mu już raz wobec Krzysi posłużył:- Bo widzicie, waćpaństwo, jeślim ja przez tyle lat szczęście od-kładał, byle Rzeczypospolitej służyć, jakimże czołem nie wyrzekł-bym się tej pociechy, którą w kompanii waćpaństwa znajduję?Na to nikt nic nie odpowiedział; jedna tylko Basia przyszłanamurmuszona, z buzią wysuniętą naprzód jak rozdąsane dzieckoi rzekła:- Szkoda pana Michała!A Wołodyjowski roześmiał się wesoło.- Bodaj waćpannie los szczęścił! Toć jeszcze wczoraj mówiłaś, żemnie nie cierpisz jako Tatarzyna dzikiego!- Ale! jako Tatarzyna! Wcale tego nie mówiłam.Waćpan tamsobie będzie na Tatarach używał, a nam tu będzie tęskno!- Pocieszże się, hajduczku (wybacz waćpanna, że cię tak na-zywam, ale ci to okrutnie pasuje).Pan hetman zapowiedział mi,84 Pan Wołodyjowskiże to nie na długo tej komendy.Za tydzień lub za dwa ruszam, a naelekcją koniecznie mam być w Warszawie.Sam hetman tego pragniei tak będzie, choćby nawet Ruszczyc z Krymu na maj nie nadążył.- O, to wybornie!- Pociągnę i ja z panem pułkownikiem, pewnie pociągnę - rzekłNowowiejski, bystro patrząc na Basię.A ona na to:- Będzie takich jak waćpan niemało! Słodka to dla żołnierzarzecz pod takim komendantem służyć.Jedz waćpan, jedz! Będziepanu Michałowi weselej.Chłopak westchnął tylko i po czuprynie się szeroką dłonią po-gładził, wreszcie rzekł rozstawiając ręce, jak w ślepej babce czynił:- Ale pierwej pannę Barbarę złapię! dalibóg, złapię!- Ałła! Ałła! - zawołała cofając się Basia.Tymczasem Drohojowska zbliżyła się do Wołodyjowskiegoz rozjaśnioną twarzą, cichej radości pełna.- A niedobry, niedobry dla mnie pan Michał; dla Basi lepszy niżdla mnie?- Ja niedobry? ja dla Basi lepszy? - pytał ze zdumieniem rycerz.- Basi to pan powiedział, że na elekcję wraca, a przecie, żebym tobyła wiedziała, nie byłabym do serca wzięła odjazdu.- Moje złocist.- zakrzyknął pan Michał.Ale zaraz się pomiarkował i rzekł:- Mój przyjacielu kochany! Małom co ci powiedział, bom głowęstracił!85 Henryk SienkiewiczRozdział IXPoczął się tedy zbierać z wolna pan Michał do wyjazdu, nieprzestając jednak Basi, którą coraz więcej lubił, lekcyj dawać aniteż przechadzać się sam na sam z Krzysią Drohojowską i pociechyu niej szukać.Zdawało się też, że ją znajduje, bo i humor mu siępoprawiał z każdym dniem, a wieczorami brał nawet czasem udziałw zabawach Basi z panem Nowowiejskim.Młody ów kawaler stałsię wdzięcznym w Ketlingowym dworze gościem.Przyjeżdżał odrana albo zaraz z południa i przesiadywał do wieczora, a że lubiligo wszyscy, więc i radzi widzieli, tak że bardzo prędko poczęto gouważać jako należącego do rodziny.On niewiasty do Warszawywoził, sprawunki dla nich u bławatników czynił, a wieczoramiw ślepą babkę z pasją grywał powtarzając, że musi koniecznie przedwyjazdem niedoścignioną Basię złowić.Ale ona wywijała się zawsze, chociaż pan Zagłoba mówił jej:- Złapie cię w końcu nie ten, to który inny!Lecz stawało się rzeczą coraz bardziej jasną, że właśnie ten jąchciał złapać.Nawet i hajduczkowi musiało to przychodzić dogłowy, bo się chwilami zamyślał, aż mu czupryna całkiem na oczyspadała.Pan Zagłoba miał jednak swoje powody, dla których nie byłomu to na rękę, pewnego więc wieczora, gdy się już wszyscy rozeszli,zapukał do stancji małego rycerza.86 Pan Wołodyjowski- Tak mi żal, że się musimy rozstać - rzekł - iż tu przychodzę, abysię jeszcze na cię napatrzyć [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.