X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Biskup Archer w żadnym wypadku nie zakończył swojej pracy i w żadnym wypad-ku nic miał zamiaru dać się ściąć, oddzielić od życia.Zupełnie słusznie odczuwał, żekrok po kroku wstępuje na drogę, która doprowadziła do zguby Wallensteina: najpierwprzesądy i łatwowierność, a potem śmierć z ręki nieznanego skądinąd angielskiego ka-pitana nazwiskiem Walter Devereux (Wallenstein daremnie prosił o litość; kiedy wrógtrzyma w ręku halabardę, zazwyczaj nie ma już co prosić o litość).W tej ostatniej chwiliwyrwany ze snu Wallenstein został też zapewne wyrwany ze swego zaćmienia umysło-wego.Przypuszczam, że kiedy żołnierze wroga wpadli do jego sypialni, w jednej chwi-123 li zrozumiał, że wszystkie astrologiczne wykresy i wszystkie horoskopy świata nie miałyżadnej wartości, bo nie potrafił przewidzieć, że oto zostanie schwytany.Jednak międzyWallensteinem, a Timem była jedna wielka i zasadnicza różnica: po pierwsze, Tim znałprzykład Wallensteina i musiał wiedzieć, dokąd prowadzi wielkich ludzi szaleństwo.Podrugie, Tim był zasadniczo realistą przy całym swoim erudycyjno-bombastycznym za-lewie słów.Tim wkroczył w ten świat z czujnym okiem i doskonałym wyczuciem tego,co mu szkodzi, a co działa na jego korzyść.Po śmierci Kirsten sprytnie zniszczył częśćjej samobójczego listu  niegłupio  i udało mu się, o dziwo, ukryć ich związek przedmediami i przed Kościołem episkopalnym (oczywiście, pózniej wszystko się wydało, aleTim wtedy już nie żył i prawdopodobnie mu to nie przeszkadzało).Jak zasadniczo pragmatyczny, a nawet, ktoś mógłby powiedzieć, oportunistyczny,człowiek mógł się wpakować w tak samobójcze bzdury, z trudem mieści się w głowie,ale w życiu Tima oglądanym z większego dystansu, nawet te bzdury czemuś służyły.Tim nie chciał być skrępowany formalnymi ramami swojej roli, nie chciał być tak na-prawdę odbierany jako biskup, podobnie jak wcześniej nie chciał być traktowany jakoprawnik.Był człowiekiem i tak o sobie myślał: jako o istocie ludzkiej, która żyje w wie-lu sferach i sięga w wielu kierunkach.W latach studenckich dużo mu dały studia nadRenesansem.Kiedyś powiedział mi, że Renesans wcale nie obalił ani nie unieważniłświata Zredniowiecza: Renesans go spełnił, cokolwiek sądził w tej kwestii T.S.Eliot.Wezmy na przykład (mówił mi Tim) Komedię Dantego.Niewątpliwie w brutal-nych kategoriach daty swojego powstania Komedia wyrasta z wieków średnich, ideal-nie podsumowuje średniowieczny pogląd na świat i stanowi jego uhonorowanie.Mimoto (chociaż wielu krytyków się z tym nie zgodzi) znacznej części wizji Dantego nie dasię przeciwstawić, powiedzmy, wizji Michała Anioła, który, nawiasem mówiąc, w swo-ich freskach na plafonie Kaplicy Sykstyńskiej obficie czerpał z Komedii.Tim uważał, żew Renesansie chrześcijaństwo osiągnęło apogeum, nie traktował tego okresu historiijako odrodzenia świata starożytnego i obalenie Zredniowiecza, czasów chrześcijaństwa.Renesans nie był tryumfem starego pogańskiego świata nad wiarą, ale raczej ostatecz-nym i najpełniejszym rozkwitem wiary, właśnie wiary chrześcijańskiej.Zatem, jak wy-wodził Tim, słynny człowiek renesansowy (który wiedział coś o wszystkim, który był,żeby użyć właściwego określenia, polihistorem) był idealnym chrześcijaninem, poru-szającym się swobodnie w tym i tamtym świecie, pełnym połączeniem ducha i materii,jakby przebóstwieniem materii.Materii przekształconej, ale wciąż jeszcze materii.Dwaświaty, ten i tamten, połączone w jeden, jak w czasach przed upadkiem.Tim miał zamiar zrealizować ten ideał we własnej osobie, stać się niejako jego wcie-leniem.Pełny człowiek, rozumował, nie zamyka się w swoim zawodzie, niezależnie odtego, jak wzniosły jest to zawód.Szewc, który postrzega siebie wyłącznie jako osobę re-perującą buty, okrutnie się ogranicza.Na zasadzie tego samego rozumowania biskup124 musi wkraczać w rejony zajmowane przez całego człowieka.Jednym z tych rejonówjest płciowość.Chociaż przeważała opinia przeciwna, Tim się tym nie przejmował i niemiał zamiaru jej ulegać [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.