[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W ostatnich latach swego życia o.Palau poświęcił się osobom opętanym przez złego ducha.Urządził przytułek dla osób dotkniętych chorobami umysłowymi i tam egzorcyzmował wszystkich.Ci, którzy byli opętani, powracali do pełnego zdrowia.Doświadczał wielu trudności, zwłaszcza ze strony duchowieństwa.Dwa razy udawał się do Rzymu: w 1866 roku, by rozmawiać z Piusem IX i w 1870 roku z prosbą,by Sobór Watykański I przywrócił egzorcystat jako stałą formę posługiwania duszpasterskiego.Wiemy, że Sobór ten został w nagły sposób przerwany i nie mógł być dokończony, ale konieczność przywrócenia posługi egzorcysty jest sprawą nie cierpiącą zwłoki.To prawda, że trudno jest odróżnic opętanego od chorego psychicznie.Ale doświadczony egzorcysta jest w stanie rozpoznać to lepiej od psychiatry, ponieważ egzorcysta bierze pod uwagę różne okoliczności i potrafi dostrzec cechy odróżniające opętanie od choroby psychicznej.Psychiatra najczęściej nie wierzy w opętanie diabelskie i dlatego nawet nie bierze pod uwagę takiej możliwości.Przed kilku laty o.Candido egzorcyzmował pewnego młodego człowieka, który według leczącego go psychiatry był chory na padaczkę.Zaproszony do uczestniczenia przy egzorcyzmie lekarz ten wyraził zgodę.Gdy o.Candido położył rękę na głowie młodzieńca, ten upadł na ziemię i owładnęły nim silne drgawki."Niech ojciec zobaczy, chodzi wyraźnie o padaczkę" - stwierdził pośpiesznie lekarz.o.Candido pochylił się i ponownie położył rękę na głowie młodego człowieka.Ten nagle się podniósł i stanął na nogach prosto i nieruchomo."Czy tak się zachowują chorzy na padaczkę?" - zapytał o.Candido."Nie, nigdy" - odpowiedzial psychiatra, wyraźnie zmieszany takim zachowaniem chorego.Nie trzeba zaznaczać, że egzorcyzmy powtarzano aż do całkowitego wyleczenia chłopca, który przez lata był zadręczany lekarstwami i zabiegami, przynoszącymi mu tylko szkody.I tutaj właśnie dotykamy delikatnego zagadnienia: w trudnych przypadkach rozpoznawanie choroby wymaga badań różnych gałęzi wiedzy, powiem o tym we wnioskach końcowych.Ceny za popełnione błędy płacą zawsze chorzy, którym w wielu wypadkach zniszczono zdrowie przez niewłaściwe leczenie medyczne.Cenię bardzo tych uczonych, którzy, jeśli nawet są niewierzący, uznają granicę swojej wiedzy.ProfesorEmilio Servadio, psychiatra, psychoanalityk i parapsycholog międzynarodowej sławy, wypowiedział ciekawe stwierdzenia w Radiu Watykańskim 2 lutego 1975 roku:Nauka musi się zatrzymać przed tym, czego jej narzędzia nie potrafią sprawdzić i wyjaśnić.Nie można dokładnie określić tych granic: nie chodzi przecież o zjawiska fizyczne.Sądzę jednak, że każdy prawdziwy uczony wie, iż jego wiedza ma pewną granicę, której nie jest w stanie przekroczyć.Gdy chodzi o opętanie przez złego ducha, mogę sięwypowiadać tylko we własnym imieniu, nie w imieniunauki.Wydaje mi się, że w niektórych przypadkachzłośliwość i niszczycielska moc pewnych zjawisk ma tak bardzo szczególną cechę, że doprawdy nie możnautożsamić tego rodzaju zjawisk z tymi, które uczony, na przykład parapsycholog lub psychiatra, może rozpoznać w przypadku zachowania pasjonata lub podobnych osób.Byłoby to podobne do porównywania złośliwego chłopca63z sadystycznym mordercą.Istnieje różnica, której niemożna mierzyć centymetrem, ale jest to różnica, którą da się zauważyć.W tych przypadkach, jak sqdzę, człowiek nauki powinien dopuścić istnienie pewnych sił, nad którymi nauka nie potrafi panować i do określeń, których, nauka jako taka, nie jest powołana.64DODATEKCzy należy się lękać złego ducha?Odpowiada sw.Teresa od Jezusa.Przeciwko nieuzasadnionym lękom przed złym duchem przytaczam urywek z życia (rozdz.25,19-22), napisanego przez św.Teresę z Avila.Są to słowa dodające otuchy, pod warunkiem, że sami nie otwieramy drzwi złemu duchowi.Jeśli Pan ten jest tak potężny, jak wiem i widzę, że jest, jeśli złe duchy są Jego niewolnikami, w co wiara nie pozwala mi wątpić, cóż więc złego mogą mi zrobić, skoro jestem służebnicą tego Króla i Pana? Czemuż więc miałoby mi zabraknąć odwagi do walki nawet z całym piekłem? Brałam do ręki krzyż i rzeczywiście Bóg dodawał mi odwagi.W jednej chwili czułam się tak odmieniona, że nie lękałabym się wzywać ich wszystkich do walki: - Wystąpcie teraz wszyscy, abym ja, służebnica Pańska, zobaczyła, co potraficie mi zrobic!Tak naprawdę to raczej one się mnie bały, gdyż ja byłam zupełnie spokojna.Od tego czasu bez śladu zniknęły lęki przed nimi, nie bałam się wcale widoku złych duchów, a raczej jak niżej opowiem, to one drżały przede mną.Wszechwładny Pan całego stworzenia dał mi nad nimi taką władzę, że teraz są dla mnie jak brzęczenie muchy.Są tak bardzo tchórzliwi, że skoro tylko poczują, że ma się ich za nic, tracą wszelką odwagę.Wrogowie ci napadają tylko takich, którzy uciekają od walki i sami5-Wyznaniaegzorcys[y65łatwo się poddaja, lub gdy Bóg pozwala, aby ich pokus i udręczenia były na większy pożytek tych, którzy są Jego sługami.Oby dał Pan w swojej Boskiej łaskawości, byśmy umieli się bać tylko tego, czego rzeczywiście bać się powinniśmy, byśmy zrozumieli tą prawdę niezawodną, a jeden grzech powszedni większą nam może wyrządzić szkodę niż wszystkie razem potęgi piekielne.Czy wiecie, kiedy czarci napawają nas strachem?Wówczas, gdy sami sobie dajemy powód do strachunaszym przywiązaniem do czci, do rozkoszy, do bogactw tego świata.Wtedy, kochając się w tym i pożądając tego czym winnismy się brzydzić, sami w ich ręce składamy oręż, którym powinniśmy się bronić przeciw nim, i doprowadzamy ich do tego, że pokonują nas i nam wyrządzają wielkie szkody.Litość pojawia się na myśl o tym, a przecież wystarczyłoby uchwycić się krzyża i obrzydzić sobiete dobra dla miłości Boga, a wtedy zły duch będzie bardziej uciekał niż my od zarazy.Zły duch kocha klamstwo, sam jest kłamstwem i nigdy się nie sprzymierzy z tym, kto postępuje w prawdzie.Ale gdy u kogoś widzi zaćmiony umysł, tego zręcznie doprowadza do całkowitego zaślepienia; a gdy zauważy, że ktoś jest tak ślepy, że swoje szczęście pokłada w dobrach tego świata, tak błahych i marnych jak dziecinne zabawki, z takim też postępuje jak z dzieckiem i śmiało rzuca się na niego, nie raz, alewiele razy.Nie daj Boże, bym się znalazła wśród tych nieszczęślwych, ale abym, dzięki użyczonej łasce, umiała poczytywac za spokój to, co jest prawdziwym spokojem, za częto, co jest prawdziwą czcią, za pociechę to, co jest prawdziwą pociechą, a nigdy to, co jest fałszem i złudą.Wtedy będę mogła szydzić ze wszystkich diabłów i wówczas66nie ja będę się ich bała, ale oni mnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •