[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Ostrożna.A potem Zach podszedł do końca wagonu do wciąż otwartych drzwi.Przez chwilę hałasbył przytłaczający.Jechaliśmy przez wielki wąwóz , nicość panowała po obu stronach, aZach rozpostarł szeroko ramiona, pozostając przez chwilę, spojrzał na mnie przez ulotnesekundy.I skoczył w noc.-Więc. głos za mną był silny a nawet więcej.Odwróciłam się do bardzo przepraszającowyglądającej Macey i wyglądającej na pod dużym wrażeniem Cicię Abby, patrzącą namnie i na blaknący spadochron, którym był Zach. -Zakładam że to jest mężczyzna twojego życia [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •