[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pomyślała, że będzie miał więcejwspólnego z nowo wybraną żoną. Nie sądzę, żebyś tu przyszedł,by wybrać prezent dla Candy.Z reguły nie interesuje się czymś takim,jak nasz towar. Nie, przyszedłem, by z tobą porozmawiać.Znowu się rozejrzał, zauważył kręcone schody, otwartą galerię nagórze.Dostrzegł też przyglądającą mu się z wyraznym niesmakiemMargo.Na pewno nie będzie tolerował milczącej obelgi ze strony córkisłużącej. Czy jest tu jakieś biuro, prywatne biuro, z którego moglibyśmyskorzystać? Prawie całą przestrzeń wykorzystujemy na ekspozycję towaru. Biuro też jest, oczywiście, nie zamierza jednak rozmawiać z nim w sklepie.Tojest jej miejsce i nie chce go kalać osobistymi sprawami. Może wyjdziemyi porozmawiamy na zewnątrz? zaproponowała. Wrócę niedługo powiedziała do Margo. Skoro taka twoja wola! Margo uśmiechnęła się blado do Petera.Koniecznie przekaż nasze najlepsze życzenia swojej narzeczonej, Peter.Właśnie mówiłyśmy z Kate, jak bardzo się cieszymy, że znalazłeś odpowiedniądla siebie partnerkę. Nie wątpię, że Candy uzna waszą troskę.za zabawną.Laura potrząsnęła głową w kierunku Margo, by ją powstrzymać przedkolejnym, bardziej dosadnym komentarzem. To nie potrwa długo. Otworzyła drzwi, poczekała, aż Peterwyjdzie na werandę.Nie zwracał uwagi na Cannery Row ani na panującą tu jego zdaniemkarnawałową atmosferę: trudny do zniesienia ścisk i zgiełk. Takie warunki nie sprzyjają rozmowie, Lauro.Uśmiechnęła się na widok mijanych na chodniku ludzi, zaabsorbowanychrodzin, ulicznego gwaru. W tłumie najlepiej się rozmawia. Nie pytając go o zdanie, ruszyław dół ulicy, doszła do krawężnika, by zaczekać na zmianę światła.Uważamy, że ta lokalizacja stanowi nasz dodatkowy atut.Przyciągamy124przygodnych przechodniów spacerujących po nabrzeżu, a także zwiedzającychakwarium.Bezskutecznie przygładzając rozwiewane przez bryzę włosy, ruszyłaprzed siebie, pragnąc być jak najbliżej morza.__ A poza tym, miło jest móc odetchnąć od czasu do czasu świeżympowietrzem, popatrzeć na wodę, pokarmić mewy.- Od patrzenia i snucia marzeń nad brzegiem morza nie zbijeciemajątku.Jakoś sobie radzimy. Oparła się o metalową balustradę, rzuciłaszybkie spojrzenie na fale i łodzie.Zatrzepotały mewy, rozległ się radosnyśmiech siedzącej młodej dziewczyny, gdy jedna po drugiej lądowały na jejkolanie, zaglądając do trzymanej przez nią torebki z krakersami. Jaką maszsprawę, Peterze?Chcę porozmawiać o Allison i Kayli. W porządku. Odwróciła się ku niemu, przechyliła do tyługłowę. Allison bardzo dobrze radzi sobie w szkole.Ma doskonałe stopnie.Jestem pewna, że byś ją pochwalił.Kayla ma pewne kłopoty z matematyką,ale jakoś staramy się temu zaradzić. Chciałem. Przepraszam, jeszcze nie skończyłam. Wiedziała, że go to nieinteresuje, ale była na wysokich obrotach. W grudniu Ali zagrała Carlęw wystawionym przez jej sekcje baletową Dziadku do Orzechów".Wyglądałaprześlicznie, a po przedstawieniu popłakała się, ponieważ jej ojciec, choćobiecał, nie przyszedł. Wyjaśniłem już, że wyniknęło małe nieporozumienie. Tak, wyjaśniłeś.Kayla grała jedną z myszek, i nie przejmowałasię zanadto tym, czy przyjdziesz, czy nie.Sądzę, że Ali nadal będziechodziła na lekcje tańca i że w przyszłym roku zacznie już tańczyćna puentach.Kaylę coraz mniej interesuje taniec, za to jej rysunkisą z dnia na dzień coraz lepsze.Biorą także lekcje konnej jazdy u MichaelaFury.Uważa, że obie są świetne.Kilka tygodni temu Kayla miałakatar, ale nie zwolniła na długo tempa.O, sprawiłam im szczeniakai dwa małe koty.Odczekał chwilę. Czy skończyłaś?Miałabym jeszcze co nieco do dorzucenia.To są bardzo żywe,szybko dorastające dzieci.Ale z grubsza to już chyba wszystko.- Przyszedłem tutaj, mając nadzieję na spokojną, cywilizowaną roz-mowę, a musiałem wysłuchać twojego kolejnego, krytycznego przemówienia,~ To nie była żadna krytyka, Peterze, ale mogę się powstrzymać.Odsunął się, zirytowany, gdy jakiś przechodzień potrącił go w ramię.- Dokładnie za osiem tygodni bierzemy z Candy ślub w Palm Springs.Allison i Kayla powinny być przy tym obecne.125 Czy to rozkaz, czy zaproszenie? Ludzie spodziewają się obecności dzieci.Candy załatwia przyjazdswoich.Opiekunka przywiezie je w przeddzień ślubu.Allison i Kaylamogłyby przyjechać razem z nimi.Jakie to cywilizowane, pomyślała.I jakim to wieje chłodem. Jeśli dobrze zrozumiałam, chcesz je sprowadzić, korzystając z pomocyopiekunki do dzieci Candy, i odesłać je w ten sam sposób. To ma sens i tak będzie wygodnie. I nie zabierze ci czasu. Nim zdążył odpowiedzieć, podniosła dogóry rękę. Przepraszam.Jestem zmęczona i najwyrazniej wytrąconaz równowagi.Sądzę, że dziewczynki docenią fakt, iż nie zostały pominięte.Gdybyś mógł zadzwonić wieczorem. Będę zajęty.Nie widzę zresztą potrzeby kolejnego omawianiaszczegółów.Odwróciła się, jeszcze raz spojrzała na morze.Powinna odrzucić własneurazy i po raz kolejny dać swoim dzieciom to, czego potrzebują
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
-
Menu
- Index
- Robert Pozen Too Big to Save How to Fix the U.S. Financial System (2009)
- Zen and the Heart of Psychotherapy by Robert Rosenbaum PhD 1st Edn
- Pardo Robert The Evaluation And Optimization Of Trading Strategies, Second Edition
- Robert Cialdini Wywieranie wplywu na ludzi. Teoria i praktyka
- Robert Dallek Lyndon B. Johnson, Portrait of a President (2004)
- QoS in Integrated 3G Networks Robert Lloyd Evans (2)
- Historyczne Bitwy Inczhon Seul 1950 Robert KÅ‚osowicz
- PoematBogaCzlowieka k.4z7
- Maja.Lidia.Kossakowska. .Siewca.Wiatru.(osloskop.net)
- corneille pierre, racine jan baptiste tragedie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- filantrop.pev.pl