X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pierścień opuścił Golluma. Jak to? Właśnie w chwili, gdy zjawił się Bilbo?  spytał Frodo. Czyjakiś ork nie nadawałby mu się lepiej? To nie żarty  odparł Gandalf. A ty szczególnie nie powinieneś z tegożartować.Jest to bowiem najdziwniejsze zdarzenie w dotychczasowych dziejachPierścienia, że Bilbo zjawił się w samą porę i w ciemnościach, na oślep, położyłna nim rękę.Działała tam nie jedna tylko siła.Pierścień chciał wrócić do swojegopana.Zsunął się z palca Isildurowi i zdradził go; gdy pózniej nadarzyła się spo-sobność, skusił Deagola, który padł ofiarą morderstwa; potem Pierścień dostał sięGollumowi i zniszczył jego duszę.Wreszcie Gollum nie mógł mu przydać się nanic, zbyt był mały i nikczemny, a zostając przy nim, Pierścień nigdy by się niewydobył z podziemnych czeluści.Jego pan tymczasem ocknął się znowu i słał kuniemu z Mrocznej Puszczy swoje czarne myśli, więc Pierścień opuścił Golluma.I stała się rzecz najzupełniej nieprawdopodobna: podniósł go nie kto inny, leczBilbo, hobbit z Shire u.Wdały się w sprawę inne siły, niezależne od zamysłów twórcy Pierścienia.Niemogę ci tego jaśniej wytłumaczyć, wiedz tylko, że ktoś chciał, żeby właśnie Bilboznalazł Pierścień, ktoś inny, nie twórca Pierścienia.A z tego wynika, że ciebie teżktoś wybrał na następcę Bilba.Może myśl o tym doda ci otuchy. Nie  odparł Frodo. Chociaż nie jestem pewien, czy cię dobrze zrozu-miałem.Jakim sposobem dowiedziałeś się tego wszystkiego o Pierścieniu i o Gol-lumie? Czy wiesz to na pewno, czy tylko się domyślasz?Gandalf popatrzył na Froda i oczy mu rozbłysły. Wiem dużo i dowiedziałem się wielu rzeczy  powiedział  ale nie tobiebędę zdawał sprawę ze swoich poczynań.Historię Elendila.Isildura i JedynegoPierścienia znają wszyscy Mędrcy.Choćby nie było innych dowodów, ogniste59 litery na twoim Pierścieniu wystarczą, żeby się upewnić, że to jest właśnie tenJedyny. A kiedy to odkryłeś?  przerwał mu Frodo pytaniem. Przed chwilą, w tym pokoju  szorstko odparł Czarodziej. Ale spo-dziewałem się tego.Wróciłem tutaj po ciężkiej wyprawie i długich poszukiwa-niach, żeby dokonać ostatniej próby.Znalazłem dowód niezbity i wszystko stałosię nadto jasne.Trzeba był dobrze pracować głową, żeby domyślić się roli Gollu-ma i uzupełnić tym epizodem lukę w całej historii.Może początkowo rzeczywi-ście zgadywałem tylko prawdę o Gollumie, teraz jednak już ją znam.Widziałemgo. Widziałeś Golluma?  wykrzyknął Frodo zdumiony. Tak.Bez tego nie rozwiązałbym zagadki, bałem się jednak, że okaże się toniemożliwe.Od dawna starałem się go odnalezć, wreszcie mi się udało. Co się z nim stało po ucieczce Bilba? Czy wiesz? Niezupełnie dokładnie.Opowiedziałem ci to, co zechciał mi wyznać Gol-lum, jakkolwiek oczywiście w innej formie.Gollum to kłamca, trzeba przesie-wać jego słowa.Na przykład, nazywa Pierścień swoim urodzinowym prezentemi upiera się przy tym.Twierdzi, że dostał go od babki, która miała mnóstwo po-dobnych pięknych klejnotów.Zmieszny pomysł! Nie wątpię, że babka Smeagolabyła głową rodu i na swój sposób wielką osobistością, ale nie do wiary, by po-siadała mnóstwo zaczarowanych pierścieni i rozdawała je w prezencie.W tymkłamstwie tkwi jednak ziarenko prawdy.Morderstwo popełnione na Deagolu nękało Golluma; żeby się usprawiedliwić,wymyślił ten argument i udręczony w ciemnościach powtarzał go swojemu  skar-bowi wciąż w kółko, aż wreszcie sam w swoją bajkę uwierzył.Tego dnia rzeczy-wiście przypadały jego urodziny.Deagol powinien był mu ofiarować Pierścień,który nadarzył się jako urodzinowa niespodzianka.A więc to był naprawdę jegourodzinowy prezent.i tak dalej, i tak dalej.Znosiłem to cierpliwie dość dłu-go, ale chciałem dociec prawdy; to była sprawa życia lub śmierci, w końcu więcmusiałem użyć siły.Nastraszyłem go ogniem i wycisnąłem z niego całą historię,słowo po słowie, wśród mnóstwa pochlipywań i pomruków.On się uważa za niezrozumianego i skrzywdzonego.Ale kiedy opowiedział do końca grę z zagadkii ucieczkę Bilba, umilkł i nic więcej nie chciał mówić, tylko napomknął tajemni-czo to i owo.Ktoś go widać nastraszył lepiej niż ja.Mruczał coś, że się odegra.Pokaże, czy wolno bezkarnie kopać go, zapędzać do jaskini i potem jeszcze okra-dać.Ma teraz życzliwych i potężnych przyjaciół, którzy mu pomogą.Bagginsdostanie za swoje.To myśl przewodnia Golluma.Znienawidził Bilba i przekląłgo.Co gorsza, wie, skąd Bilbo pochodzi. Jakże to wykrył?  spytał Frodo. Ano, jeśli chodzi o nazwisko, to Bilbo bardzo nieopatrznie sam mu sięprzedstawił; a z jakiego kraju przybył, mógł Gollum dowiedzieć się bez trudu,60 gdy wreszcie wyszedł na świat.Bo wyszedł! Tęsknota do Pierścienia okazała sięsilniejsza od strachu przed orkami, a nawet prze światłem.Po roku czy po dwóchlatach opuścił góry.Widzisz, chociaż bolał po stracie; ale Pierścień już go nie zże-rał, więc Gollum odżył trochę.Czuł się stary, a mimo to śmielszy, no i straszliwiegłodny.Zwiatła, czy to słonecznego, czy księżycowego, nadal się lękał i nienawidził,to mu już pewnie na zawsze zostanie.Był jednak sprytny.Przekonał się, że jegowyblakłe, zimne oczy pozwolą mu przemykać się cicho i szybko wśród czarnejnocy, unikając blasku dnia i miesięcznej poświaty, a także łowić drobne, tchórz-liwe lub nieostrożne stworzenia.Lepiej odżywiony, na świeżym powietrzu nabrałsił i odwagi.Jak można było przewidzieć, trafił do Mrocznej Puszczy. Czy tam go znalazłeś?  spytał Frodo. Tam go zobaczyłem  odparł Gandalf  lecz przedtem zdążył zawędro-wać daleko, tropiąc Bilba.Trudno od niego się dowiedzieć czegoś pewnego, bowciąż przerywa opowieść przekleństwami i pogróżkami. Co on tam ma w kie-szeni?  powiada. Nic nie wygadam, nie, mój skarbie.To oszust.Pytaniebyło nieuczciwe.On pierwszy oszukał.Złamał przepisy gry.Szkoda, żeśmy gonie udusili, mój skarbie.Ale zrobimy to jeszcze, tak, mój skarbie. Oto małapróbka stylu Golluma.Chyba ci wystarczy, co? Nudził mnie tak całymi dniami.Ale z tego bełkotu wyłowiłem trochę treści i wywnioskowałem, że Gollum do-człapał na swoich płaskich stopach aż do Esgaroth, a nawet łaził po ulicach Dalipodsłuchując i przepatrując chyłkiem wszystkie kąty.No, cóż, wieści o donio-słych wydarzeniach rozniosły się szeroko po Dzikich Krajach, imię Bilba jest tamznane i niejeden wie, skąd on przybył.Myśmy zresztą nie taili, że wracamy doojczyzny Bilba na zachód.Toteż czujne uszy Golluma wkrótce złowiły wszystkiewiadomości, których mu było potrzeba. Dlaczego w takim razie nie tropił Bilba dalej?  spytał Frodo. Dlaczegonie przyszedł do Shire u? A właśnie!  rzekł Gandalf. O tym z kolei chciałem mówić.Myślę, żeGollum starał się tu dostać.Ruszył w drogę na zachód i dotarł aż do Wielkiej Rze-ki.Ale znad jej brzegu zawrócił [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.