Ciolkowski Konstanty Poza Ziemia

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Omawialiśmy już ten problem zauważył Iwanow. Wistniejących warunkach okazał się niewykonalny. Pozostaje jedno wyjście powiedział Newton. Wszyscypolecą na Księżyc na krótki okres, nie zabierając oranżerii.Należydokładnie zebrać i zabezpieczyć plony, życie w oranżerii ograniczyćdo minimum, pozostawić regulatory, które mogłyby sprawnie dzia-łać przez kilkadziesiąt godzin, dostarczając roślinom wilgoci, nawo-zów i wszystkiego, co niezbędne.Omawianie lotu na Księżyc przeciągnęło się do pózna.Wreszciejednak podjęto pozytywną decyzję.Aby łatwiej było odnalezć oran-żerię, zaproponowano domontowanie do niej dużego, powoli obra-cającego się wielościanu o lustrzanych powierzchniach; odbijającyświatło wielościan powinien być zauważalny z odległości kilku ty-sięcy kilometrów.Na razie pozostawmy jednak naszą fruwającą kompanię i po-wróćmy na Ziemię.39 WYDARZENIA NA OJCZYSTEJ PLANECIEOtóż na Ziemi zaczęto budować pojazdy odrzutowe i części oran-żerii, wykonywać próby i konstruować nowe urządzenia.Ziemianiemarzyli, dyskutowali i czytali wszystko, co opublikowano na tematnowych kolonii pozaziemskich.Znalezli się przeciwnicy przesie-dleń, ludzie obojętni wo-116bec całej sprawy, a także zwolennicy nowej idei.Tych ostatnichbyło najwięcej.Ukazało się mnóstwo książek specjalnie poświęco-nych życiu poza Ziemią.Szczególną popularnością cieszyły sięzabawne ilustracje pokazujące życie przyszłych kolonii.Obrazki tepasjonowały przede wszystkim dzieci, następnie młodzież, a wkońcu dorosłych.Wśród ludzi starszych i kobiet było sporo scep-tyków, ale dziewczęta entuzjazmowały się prawie tak bardzo jakchłopcy.Na całej Ziemi wygłaszano referaty i wykłady na zebraniach,w towarzystwach naukowych i w akademiach nauk.Z niecierpliwością oczekiwano pierwszych lotów.Telegramod naszych pozaziemskich podróżnych o ich sukcesie i o za-kończeniu badań przestrzeni pomiędzy Ziemią i Księżycemwywołał powszechny entuzjazm.Spierano się, kogo wyznaczyć do roli pierwszych kolo-nistów.Połowa całej ludzkości (dwa miliardy ludzi) głośnowyrażała gotowość, ale wielu myślało sobie w duchu: Niechajnajpierw poleci ktoś inny, a potem dopiero ja.Jeszcze zdążę".Dzieci wyobrażały sobie, jak będą latać, koziołkować, bawićsię i uganiać w powietrzu i w bezkresnym eterze.Wszyscy myśleli o tym, jak przyjemnie będzie uwolnić sięod wiecznie pochmurnego nieba i korzystać z ciągłego blaskusłonecznego.Szczególnie pragnęli tego mieszkańcy Północy. Ale bez nocy obejść się przecież nie można kręciligłowami sceptycy. Nietrudno będzie zapewnić sobie ciemność odpo-wiadali optymiści.Niecierpliwie wyczekiwali Słońca słabi, chorzy i starzy, cho-ciaż trudno byłoby im znosić niektóre warunki nowego życia.Usilnie pragnęli spokoju, lekkości poruszeń i tropikalnego upa-łu, ale wątpili nawet w samo istnienie środowiska pozbawione-go ciążenia.Ubodzy zapalali się do idei porzucenia odzieży isprzętów. Goły nie ma się czego wstydzić pośród innych go-117łych mówili. Być może nawet niektórzy będą przechwalać siępięknem swojego ciała, kokietować bez grosza w kieszeni. Ile to wysiłku trzeba, aby zwalczyć wroga będącw domu i ubranym.Bogaci mogą sobie mówić, co chcą.ale ubodzy w większości przypadków nieznośnie cierpiąz powodu robactwa, zwłaszcza w krajach o niskim stopniu,kultury, gdzie nie ma środków do zwalczania tej plagi.Wszystkich zachwycała możliwość regulowania temperatury odzera do stu pięćdziesięciu stopni Celsjusza. Jednym słowem mówili zawsze można mieć w domutrzydzieści lub trzydzieści pięć stopni.Jeżeli ciało pozostaje w spo-czynku, a temperatura zbliża się do ciepłoty ciała ludzkiego, orga-nizm wydatkuje minimalne ilości energii, a to pozwala zadowalaćsię niskokalorycznym pożywieniem i mimo to przybierać na wadze.Wegetarianie byli zadowoleni, że jedzenie ograniczy się do warzywi owoców. Ale nikt nie przeszkadza rozpocząć tam hodowli zwierząt podkreślali zwolennicy diety mięsnej. No, nie, na to już wam nie pozwolą oponowali wegetaria-nie.W gazetach podjęto dyskusję na ten temat.Ustalono, że w kolo-niach pozaziemskich nie będzie się zabijać wyższych zwierząt.Prawdę mówiąc na Ziemi mięso także coraz bardziej wychodziło zużycia.Po pierwsze dlatego, że różnorodność pożywienia roślinnegoi jego wartość bardzo się zwiększyła, a po drugie w konsekwen-cji rozwoju światowego handlu owoce stały się dostępne dlawszystkich.Opory moralne, troska o ochronę przyrody i organicznaniechęć do przelewu krwi sprawiły, że właściwie tylko ludzie cho-rzy mogli korzystać z mięsa.Starzy i chorzy ofiarowali olbrzymie sumy, aby przyspieszyćprzesiedlenie.Lekarze zapewniali ich, że nie ma lepszych warun-ków do zachowania i przedłużenia życia niż te, które istnieją wprzestrzeni kosmicznej: wieczne słońce, stała i utrzymywana napożądanym poziomie tempera-118tura, zupełny spokój, brak kołder, łóżek, odzieży, ciśnienia i stycz-ności z czymkolwiek.Najmniejsza siła wystarcza, by chory mógłprzybrać pożądaną pozycję; nie ma mowy o bezsilnym pozostawa-niu w jednym położeniu, nie mogą zatem powstawać odleżyny, pozatym całe ciało jest zawsze odkryte.Wreszcie brak zarazków cho-robotwórczych. Nie godzi się odkrywać ciała mówili opozycjoniści. Nikt wam nie przeszkadza nosić odzienia, jeżeli macie ochotę odpowiadali zwolennicy nowego życia. A okrywanie niektó-rych części ciała będzie obowiązkowe. Mężczyzni i kobiety.prawie nadzy! To niemożliwe! zezgrozą wołali moraliści. Przywykną! odpowiadali zwolennicy. A jeśli nie, toznaczy, że są to ludzie niedoskonali pod względem moralnym i le-piej zostawić ich na Ziemi.Nie wszystkich przecież wyprawiamy wpodróż [ Pobierz całość w formacie PDF ]

download - pobieranie - ebook - do ÂściÂągnięcia - pdf

Menu

Drogi uĹźytkowniku!