X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Prawie wszyscy Francuzi, którzypozostali w Libanie i Syrii, okazali się w najtrudniejszych warunkachwiernymi zwolennikami Wolnej Francji, walczącej o wyzwolenie kraju,a jednocześnie reprezentującej tu na miejscu prawa i obowiązki Francji.A był najwyższy czas, aby właśnie tym prawom i obowiązkomzapewnić posłuch i szacunek.Zaraz po przybyciu do Bejrutustwierdziłem, wcale tym zresztą nie zaskoczony, jak mało generałWilson i jego polityczni współpracownicy w mundurach wojskowychrespektowali układy zawarte przeze mnie z Lytteltonem.Zarówno wsposobie wykonywania warunków zawieszenia broni, jak i w całymzachowaniu się Anglików w Syrii i Libanie wszystko odbywało się tak,jak gdyby nikt nie miał wobec nas żadnych zobowiązań.Dentz w pełnym porozumieniu z Anglikami skoncentrował swe wojskaw rejonie Trypolisu i w dalszym ciągu sprawował nad nimi dowództwo.Poszczególne oddziały wraz ze swymi dowódcami, bronią, sztandaramiobozowały jedne obok drugich.Zasypywane przez Vichy odznaczeniamii chlubnymi wzmiankami w rozkazach dziennych, nie otrzymywały oneżadnych informacji prócz tych, które dochodziły do nich drogąsłużbową, i były przejęte błogą myślą o czekającym je powrocie doojczyzny.Z Marsylii awizowane już były statki, które miały wszystkichtych ludzi przewiezć do Francji.Darlan nie tracił ani jednego dnia, aNiemcy również chcieli jak najbardziej przyśpieszyć ich powrót.Narazie zgodnie z rozkazami Dentza, w pełni respektowanymi przezangielską komisję do spraw zawieszenia broni i angielskie posterunkipolicyjne, oficerów i żołnierzy obowiązywał zakaz utrzymywaniajakichkolwiek stosunków z żołnierzami i oficerami Wolnej Francji,którzy nie mieli zresztą możności zbliżyć się do nich.W tych warunkachwypadki przejścia na naszą stronę były oczywiście rzadkie.Zamiastzamierzonej przez nas lojalnej akcji oddziaływania na świadomość isumienie tych ludzi, z którymi chcieliśmy mówić indywidualnie, tak bymogli dokonać wyboru, mieliśmy być świadkami masowego zaokręto- wania zorganizowanej armii, utrzymywanej w atmosferze rozjątrzenia iponiżenia i mającej tylko jedno pragnienie: opuścić możliwie jaknajprędzej teatr działań wojennych, gdzie ponieśli tyle daremnych ofiar ityle gorzkich wysiłków.Jeżeli więc zobowiązania zaciągnięte wobec nas przez rząd brytyjski wsprawie interpretacji układu o zawieszeniu broni z Saint-Jean d'Acrepozostawały martwą literą, to nie inaczej przedstawiała się sprawa zpolitycznym d�sint�ressement Wielkiej Brytanii w Syrii i ograniczeniemuprawnień angielskiego dowództwa wojskowego.W samym Damaszku iBejrucie naruszanie ustalonych zasad odbywało się jeszcze zzachowaniem pewnych pozorów poprawności.Natomiast w rejonach,gdzie sytuacja była najdrażliwsza i na które Anglia i jej husseińscy po-plecznicy od dawna kierowali pożądliwe spojrzenia, przejawiały się onezupełnie otwarcie.W Dżezireh delegowany przez generała Catroux major Reynierstraktowany był jako osoba podejrzana przez miejscowe brytyjskiewładze wojskowe, które przeszkadzały mu w ponownym sformowaniuczasowo rozpuszczonych batalionów asyro-chaldejskich i szwadronówsyryjskich.W Palmirze i pustyni grasował Anglik Glubb, znany podimieniem  Glubb pasza", dowodzący tzw.siłami zbrojnymiTransjordanii, który usiłował przeciągnąć szczepy Beduinów na stronęEmira Abdullaha.W Hauranie agenci angielscy wywierali nacisk namiejscowych przywódców, aby również i ich nakłonić do uznaniawładzy Abdullaha i płacenia mu podatków.Niepokojące wiadomościnadchodziły także z Alepu i z obszarów zamieszkałych przez Alauitów.Jednakże w sposób szczególnie otwarty Brytyjczycy przejawiali swezamiary w Dżebel Druzie.Przy tym nigdy nie toczyły się tu żadne walkii generałowie Wilson i Catroux doszli do porozumienia, że wojskasojusznicze nie wkroczą do tego rejonu, dopóki nie będzie co do tegopowzięta wspólna decyzja.Można sobie wyobrazić nasze zdziwienie,gdy dowiedzieliśmy się, że brygada angielska weszła na te tereny, żeszwadrony druzyjskie zostały oficjalnie przejęte przez Anglików, żeniektórzy przywódcy miejscowych szczepów zwołani i opłacani przezBassa, zwanego  commodore Bass", oświadczyli, iż nie uznają władzyfrancuskiej, że w Sueidzie dom francuski  Maison de France", siedzibanaszego delegata, został przemocą zajęty przez dowództwo brytyjskie iże wreszcie Anglicy w obecności wojsk i ludności opuścili z tegobudynku trójbarwną flagę francuską i podnieśli na maszt angielską flagęUnion Jack.Na wszystko to należało natychmiast zareagować.Generał Catroux wporozumieniu ze mną rozkazał pułkownikowi Mon- darowi udać się natychmiast z silną kolumną wojsk francuskich doSueidy, odebrać  Maison de France" i objąć z powrotem dowództwo nadszwadronami druzyjskimi.Wilson, w należytej formie uprzedzony otym, od razu przesłał mi pismo żądając, nie bez grózb, abym natychmiastzatrzymał tę kolumnę.Odpowiedziałem mu, że  kolumna przybyła jużna miejsce przeznaczenia,.że sprawę zakwaterowania wojskangielskich i francuskich on sam, Wilson, może uregulować z generałemCatroux, który mu to proponował,.że muszę wyrazić ubolewanie z po-wodu jego aluzji zawierających grozby pod naszym adresem.i żechociaż ze swej strony nadal skłonny jestem do szczerej współpracywojskowej, suwerenne prawa Francji w Syrii i Libanie i godność armiifrancuskiej nie mogą w żadnym razie być naruszone" [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.