X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.— Może nie wyzwie, a wyglądasz zupełnie inaczej — ocenił Dom i zapłacił robotowi.Następnym przystankiem była restauracja w ho­telu Grand, przeznaczona dla humanoidów żyjących w średnim przedziale temperatur.Wyglądała równie imponująco jak główna jaskinia, a nawet robiła więk­sze wrażenie, gdyż wystrój dostosowano do ludzkich rozmiarów.Pełna też była gości zaspokajających głód, aromatów dań, alkoholi i narkotyków.I wyglą­dała bardziej jak wizerunek piekła.Dom znalazł dwa wolne miejsca przy stoliku w sękcji przeznaczonej dla ludzi.Poprzednicy zajmujący je minęli go po drodze — był to masywny, barczysty Ziemianin z twarzą poznaczoną bliznami po pojedyn­kach i stary poobijany robot klasy pierwszej.Męż­czyzna skinął mu przyjaźnie głową, lecz się nieodezwał.— Znasz ich? — spytał Hrsh-Hgn, ledwie usiedli.— Nie przypominam sobie.Jest w nich zresztą coś dziwnego: wyglądał na zamożnego, to dlaczego taki stary i prosty robot?— Jedna z zagadek życia — skomentował phnob.Zamilkli, koncentrując się na posiłku i — w wy­padku — Doma na obserwacji.Sąsiad trącał go za­wzięcie w żebra rogatym ramieniem, ale zignorował to, sąsiadem bowiem był młody drosk i Dom do­kładał starań, by nie spojrzeć mu w talerz.Przy sąsiednim stole grupa phnobek z sekty Długa Chmu­ra dyskutowała sykliwie.Za nimi człowiek z Third Eye dokonywał skomplikowanych ceremonii nadmiską ryżu.Dom zjadł rybę z chlebem, phnob zupę grzybów i zjawił się natychmiast robot klasy drugiej z ra­chunkiem i wyceną stanu konta Doma w Banku.— Przelej sobie jedną dziesiątą standardu — polecił Dom, autoryzując wypłatę.— Serdeczne dzięki szanownemu panu — skłonił się robot i dodał uprzejmie: — Zawsze uważałem, że ludzie z Widdershins są na poziomie.— A kto powiedział, że jestem z Widdershins?! — Dom spróbował mówić cicho, ale robot już odjechał, a i tak parę phnobek odwróciło się ku niemu.— Twoja twarz — odparł zwięźle Hrsh-Hgn.Dom uniósł rękę i zauważył jej zielonkawy odcień.Breja była naturalnie używana na innych planetach, ale tylko w wyjątkowych wypadkach i pod ścisłym nadzorem licencyjnym.Co i tak nie zmieniało popularnego wyobrażenia — jak ktoś miał zielone elemen­ty, to był z Widdershins.— Nie martw sssię — pocieszył go phnob, gdy wy­chodzili.— Kimkolwiek by był nasz zabójca, wątpię, żeby zmyliło go zwykłe przebranie.Używa rachunku prawdopodobieńssstwa, by za każdym razem znaleźć sssię w odpowiednim miejssscu i czasssie.— A i tak jak dotąd mu się nie udało.Pamiętasz, co się zdarzyło przy Wieży?— Nie licz, że tak będzie zawsze.Niewielki dwukołowy robot klasy drugiej podjechał do Doma i pociągnął go za połę.— Panie Sabalos, Bank pragnie się z panem zoba­czyć — oświadczył — Proszę za mną.— I potoczył się korytarzem w tempie swobodnego marszu.Dom rozglądał się z podziwem, którego nawet nie próbował ukryć — co prawda bywał poza Widder­shins, ale tylko parę razy i niedaleko.Zapanował nad sobą dopiero wówczas, gdy stwierdził, że idzie z otwartymi ustami — zamknął je pospiesznie i sku­pił się.Główna jaskinia została otwarta w pobliżu Pół­nocnego Skoku Temperaturowego w wyniku dawne­go trzęsienia komputera, które zetknęło z sobą dwie płyty krzemowe wielkości kontynentów i utworzyło kilka trylionów istotnych obwodów.Miało to miejsce w czasach, gdy Ziemia jeszcze była płynna i — jak sugerują historycy — wówczas Bank uzyskał świado­mość.Jest to o tyle istotne, że wcześniej była to jedynie martwa piezoelektryczna skała, a o tyle trud­ne do sprawdzenia, że Bank odmówił rozmów na tematy osobiste.Robot zaprowadził ich długą, łagodnie wznoszącą się rampą do tunelu, w którym gęsto skupione były czerwone światełka.Przed nimi otworzyły się segmentowe, zachodzącena siebie masywne drzwi i znaleźli się w niewielkim, jasno oświetlonym pokoju.Podłogę pokrywał gruby dywan, w rogu stała jakaś rozłożysta roślina donicz­kowa, a za biurkiem pod przeciwległą do drzwi ścia­ną siedział robot pozbawiony większości obudowy, za to podłączony do wielu rozmaitych urządzeń do­datkowych ukrytych za ścianą.Robot palił cygaro przez rurkę.Na ich widok odezwał się:.· ,— CZEŚĆ, DOM! WITAM, Hrsh-Hgn! Dom nie mógł oderwać wzroku od cygara.— TO NIE NAŁÓG, CHOĆ SPRAWIA MI PEWNĄ WYCZUWALNĄPRZYJEMNOSĆ.TO POMAGA W USPO­KOJENIU BARDZIEJ NERWOWYCH GOŚCI.ROBOT TO HUMANOID, JEŚLI DO TEGO PALI CYGARO, SPRAWIA ZUPEŁNIE INNE WRAŻENIE JAKO RO­ZMÓWCA NIŻ.—.komputer wielkości planety — dokończył Dom.— Witaj, ojcze chrzestny.— UFAM, ŻE RODZINĘ ZOSTAWIŁEŚ ZDROWĄ.— Mniej więcej.Miło, że nas chciałeś zobaczyć.— ZAWSZE MAM CZAS DLA SWOICH CHRZEŚ­NIAKÓW, A Hrsh-Hgn JEST JEDNYM Z NAJLEPIEJ ZAPOWIADAJĄCYCH SIĘ BADACZY AMATO­RÓW W KWESTIACH JOKERÓW.Phnob skłonił się uprzejmie.— Chrześniaków? — zainteresował się Dom.— My­ślałem, że tylko ja.— MAM KILKA TYSIĘCY CHRZEŚNIAKÓW.SPRA­WIA MI PRZYJEMNOŚĆ OBSERWOWAĆ, JAK DORAS­TAJĄ I ZNAJDUJĄ MIEJSCE WE WSZECHŚWIECIE.PRZEJDŹMY JEDNAK DO TEMATU, KTÓRY CIĘ TU SPROWADZA I OBECNIE NAJBARDZIEJ INTERESU­JE.— Światełka na ścianie rozbłysły [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.