[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bierienowskij przyjeżdżał na włości swoich przodkówzaledwie raz do roku, żeby gnębić i zastraszać miejscowych urzędników, polować, chędożyćdziewki i poganiać zarządcę do upuszczania z majątku jeszcze więcej krwi niż w minionymroku.Dzieciństwo pańszczyznianych chłopów nie bywało szczęśliwe, a Klary było smutnenawet według ówczesnej miary.Jej ojca zabił byk, a matce życie odebrały lata rodzenia dziecii ciężkiej pracy na roli oraz pędzony przez chłopów bimber zwany rwota, czyli  rzyg.Klarabyła najmłodsza i najmniejsza z dziewięciorga rodzeństwa.Trzy z jej sióstr zmarły wniemowlęctwie, dwie pozostałe wcześnie wyjechały do fabryki w Jekaterynburgu, żebyspłacać dług Bierienowskiego, a jej trzech braci wcielono do carskiej armii akurat w porę, byzginęli w bitwie pod Pruską Iławą.To, że Klara wyrwała się z objęć śmierci, przyjęto zponurym fatalizmem.Zaiste ogromna była przepaść między życiem Lucasa Marinusa, chirurgai uczonego, a nędzą i bezwzględną walką o przetrwanie, które stały się udziałem Klary.Czekała mnie długa, niespokojna, nieprzewidywalna wspinaczka po szczeblach drabinyspołecznej, szczególnie w ciele kobiety w początkach dziewiętnastego wieku.Nie znałamjeszcze psychozoterycznych sposobów szybszego pokonania tej drogi.Klara miała jedynieCerkiew Prawosławną.Urodzony w Sankt Petersburgu pop Dmitrij Nikołajewicz Koskow udzielał chrztów,ślubów, odprawiał pochówki i wygłaszał kazania czterystu chłopom pańszczyznianym naziemiach Bierienowskiego, jak również kilkudziesięciu wolno urodzonym robotnikom, którzytam żyli i pracowali.Dmitrij i jego żona Wasylisa mieszkali w rachitycznej chacie nad rzeką.Koskowowie przybyli do obwodu Oborino dziesięć lat wcześniej, oboje młodzi i pełnizapału, by czynić lepszym życie prowincjonalnych chłopów.Na długo zanim ja-w-Klarzepojawiłam się w ich życiu, zapał ten zagasł wobec zezwierzęcenia i znoju, jakie byłynieodłączną częścią życia na Dzikim Wschodzie.Wasylisa Koskowa zapadła na głębokądepresję i cierpiała, przekonana, że cały świat śmieje się z niej po kryjomu, jest bowiembezdzietna.Jej jedynymi przyjaciółkami na całych włościach były książki, a książkiwprawdzie umieją mówić, ale nie słuchają.Ennui Dmitrija Koskowa dorównywało depresjiżony i przeklinał się co dzień, jeśli nie co godzinę, za odrzucenie perspektyw życia wparafiach petersburskich, gdzie i żona, i jego kariera mogłyby rozkwitać.Prośby o jakąś diecezję bliżej cywilizacji, jakie co roku słał do władz Cerkwi, pozostawały bez odpowiedzi.Był zatem zdecydowanie, jakbyśmy to dziś powiedzieli, z dala od konfitur.Dmitrij miał Boga,dlaczego jednak Bóg skazał go razem z Wasylisą na tonięcie w tym bagnie przesądów,nienawiści i grzechu, jakim był obwód Oborino, niemal na służbie u dziedzicaBierienowskiego, który okazywał więcej troski swoim ogarom niż chłopom, Wszechmogącymu nie zdradził.Dla mnie-w-Klarze Koskowowie byli idealni.*Jednym z obowiązków Klary, gdy tylko wyzdrowiała, było dostarczanie jajek zarządcy,kowalowi i batiuszce Dmitrijowi.Pewnego ranka w 1812 roku, gdy przy drzwiach kuchennychwręczałam Wasylisie Koskowej koszyk z jajkami, zapytałam ją nieśmiało, czy to prawda, żekiedyś spotkam w niebie moje zmarłe siostry.Matuszka wręcz oniemiała, widząc, że prawieniema chłopska dziewucha otworzyła buzię, jak również, że zadała tak absolutnie podstawowepytanie.Czy nie słuchałam co niedzielę kazań batiuszki Koskowa w cerkwi? Wyjaśniłam, żechłopcy szczypali mnie w ramię i ciągnęli za włosy, żebym nie słuchała Słowa Bożego, więcchoć bardzo chciałam posłuchać o Jezusie, nie mogłam.Owszem, grałam na emocjach, żeby dla własnej korzyści manipulować samotną kobietą, alealternatywą było harowanie jak wół i mieszkanie w chlewie jak świnia, a do tego każdej zimyczłowiekowi aż żółć zamarzała w bebechach [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •