[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Scott Marlow prowadziÅ‚.Z King Street pojechaÅ‚ do rezydencji Mortimerów, stamtÄ…ddo National àeatre, a nastÄ™pnie do przybudówki British Museum.Dla ostatecznej we-ryfikacji chronometrycznej Higgins poprosiÅ‚ Marlowa, aby powrócili do pierwotnegopunktu.Jechali w kierunku Scotland Yardu, kiedy zaÅ›wieciÅ‚a siÄ™ lampka radiotelefonu. Tutaj Marlow, sÅ‚ucham.Kto?.Nie? JadÄ™.Nie, nie do Yardu.Prosto na miejsce, je-stem niedaleko.OdwiesiÅ‚ sÅ‚uchawkÄ™ i zawróciÅ‚. Zwrotny moment w Å›ledztwie, drogi Higginsie.Filip Mortimer zniknÄ…Å‚. RozdziaÅ‚ XVIIIHiggins i nadinspektor Scott Marlow przybyli do rezydencji Mortimerów o dwu-dziestej pierwszej piÄ™tnaÅ›cie.Agata Lillby wypatrywaÅ‚a ich przez okno. Lord Mortimer czeka na panów w swoim gabinecie.Higgins zauważyÅ‚, że po-mimo zle ukrywanego, zdenerwowania Agata Lillby z zaczesanym poprawnie kokiemna nowo staÅ‚a siÄ™ nienagannÄ… pokojówkÄ….ProwadziÅ‚a policjantów spiesznym krokiem.Po wymianie okolicznoÅ›ciowych uprzejmoÅ›ci lord Mortimer poprosiÅ‚ goÅ›ci, by usie-dli. ProszÄ™ panów, nie widziaÅ‚em syna od przedwczoraj rana.Ostatniej nocy nie spÄ™-dziÅ‚ w domu.ZdarzaÅ‚o siÄ™ już to w przeszÅ‚oÅ›ci, lecz miaÅ‚ zwyczaj mnie uprzedzać.DziÅ› nie byÅ‚o go na kolacji.CzekaÅ‚em do wieczora, lecz teraz zaczynam siÄ™ niepokoić.UznaÅ‚em, że należy powiadomić Scotland Yard. MiaÅ‚ pan caÅ‚kowitÄ… racjÄ™, sir  wtrÄ…ciÅ‚ Marlow. Nie domyÅ›la siÄ™ pan, gdzie mógÅ‚ siÄ™ udać?  zapytaÅ‚ Higgins. DzwoniliÅ›my na strzelnicÄ™, a Barry ego wysÅ‚aÅ‚em do jego ulubionego pubu.Jegoprzyjaciele nic o nim nie wiedzÄ…. Niech siÄ™ pan nie obawia, sir  zapewniÅ‚ Scott Marlow. Szybko go odnaj-dziemy. ProszÄ™ bez wahania dzwonić do mnie o każdej porze, nadinspektorze.MyÅ›lÄ™, żenie bÄ™dÄ™ spaÅ‚ tej nocy.Scott Marlow nerwowo prowadziÅ‚ samochód. Nie chciaÅ‚em za bardzo niepokoić lorda Mortimera  zwróciÅ‚ siÄ™ do Higginsa ale myÅ›lÄ™, że mamy dowód winy jego syna.UciekÅ‚, nÄ™kany wyrzutami sumienia. Możliwe  odparÅ‚ Higgins. Chyba że zostaÅ‚ zlikwidowany jako niewygodnyÅ›wiadek. To byÅ‚oby straszne! Cóż za skandal.Ale komu mogÅ‚oby zależeć na tym, żebyniszczyć rodzinÄ™ Mortimerów? Możliwe też, że Filip Mortimer rzeczywiÅ›cie uciekÅ‚.ale z przyczyn, które znane sÄ…tylko jemu.Przeczuwam, że raczej takiego wÅ‚aÅ›nie rozwiÄ…zania należy siÄ™ spodziewać.105  W takim razie trzeba natychmiast rozpocząć poszukiwania.Musimy go jak naj-prÄ™dzej odnalezć. Czy mógÅ‚by pan wstrzymać siÄ™ z tym do jutrzejszego wieczora, nadinspektorze?Marlow zatrzymaÅ‚ siÄ™ na czerwonych Å›wiatÅ‚ach.ZwróciÅ‚ siÄ™ do Higginsa. Dlaczego, Higgins? Pan coÅ› przede mnÄ… ukrywa. Ależ nie, nadinspektorze.Mam tylko pewne przypuszczenia, gdzie może przeby-wać Filip Mortimer.JeÅ›li siÄ™ sprawdzÄ…, przyprowadzÄ™ go panu jutro wieczorem.¬ ¬ ¬Higgins skinieniem gÅ‚owy pozdrowiÅ‚ wÅ‚aÅ›cicielkÄ™ hotelu  Bellevue i przeszedÅ‚ obokniej, nie zatrzymujÄ…c siÄ™.ByÅ‚a ósma rano.UdaÅ‚ siÄ™ prosto do pokoju 215.Malarz jak zwykle leżaÅ‚ na swym nÄ™dznym łóżku, z nogami przykrytymi kocem.Obok łóżka staÅ‚y sztalugi przykryte biaÅ‚ym przeÅ›cieradÅ‚em.W pokoju nic siÄ™ nie zmie-niÅ‚o. Nie zajmÄ™ panu dużo czasu  powiedziaÅ‚ Higgins. Od ilu lat nie może panchodzić? Od piÄ™ciu.Potrzebuje pan dowodów? Chce pan adres mojego lekarza? Chce panpoznać historiÄ™ choroby? To już zrobiÅ‚em  odparÅ‚ Higgins. PotrzebujÄ™ paÅ„skiej pomocy.Przypuszczam,że pragnie pan, aby zabójca Frances Mortimer zostaÅ‚ ukarany?Starzec uniósÅ‚ siÄ™ i patrzyÅ‚ na Higginsa pÅ‚onÄ…cymi oczami. Czy zidentyfikowaliÅ›cie już tego potwora? Aby to zrobić, bÄ™dÄ™ potrzebowaÅ‚ jednego z paÅ„skich obrazów.Czy sprzeda mi gopan?¬ ¬ ¬Elektroniczny zegar Å›cienny w biurze nadinspektora Marlowa wskazywaÅ‚ godzinÄ™siedemnastÄ… trzydzieÅ›ci.JeÅ›li Higgins nie pojawi siÄ™ do osiemnastej, Marlow zmuszonybÄ™dzie użyć wszelkich dostÄ™pnych mu Å›rodków.Sir John Arthur telefonowaÅ‚ do niegowczesnym popoÅ‚udniem [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •