[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy to niedziwne? Nigdy nie myślałam, że mam w sobie coś z matki.- Wiesz, co sprawi, że zaczniesz się tu czuć jak u siebie w domu?- Corinna nie mogła zbyt długo pozostawać w cieniu.- Przyjęcie.Powinnaś zrobić przyjęcie dla swoich przyjaciół.Jak tylko zobaczysztu wszystkich, poczujesz się bosko!Harley natychmiast się zgodziła.- Kochana, to fantastyczny pomysł.Kogo powinnyśmyzaprosić.?Znalazły papier i pióro, usiadły przy jasnym stole z jesionu,otworzyły trzy grube notesy i zrobiły listę.Było już po północy, kiedyskończyły.Harley, która bardzo potrzebowała otuchy, poprosiła, żebyzostały na noc.Trochę pózniej przy łóżku Harley zadzwonił w ciemnościachtelefon barwy kości słoniowej.Automatycznie podniosła słuchawkę.- Ty pieprzona dziwko.- To Kelly.Był pijany.- Ty kłamliwa,pieprzona dziwko.Naprawdę myślisz, że możesz tak ode mnieodejść?.Zpiąca po drugiej stronie łóżka Jo obudziła się i usiadła.Wyczułastrach Harley.- Kto to?Po omacku szukała włącznika lampy.- Nie zabiję ciebie.Szkoda czasu.Nawet nie obiję ci mordy.Jeśliktoś zechce cię fotografować, i tak będziesz wyglądać jak gówno.Tylko ja potrafię ci robić dobre zdjęcia, ty koścista czarna kurwo.Jesteś skończona, dziewczyno.Skończona, finito, kaput.- Odłóż słuchawkę - rozkazała Jo, widząc sparaliżowanestrachem, szeroko otwarte oczy Harley.- Nigdy nie będziesz w tym mieście pracować.Ani w żadnyminnym.Już ja się o to postaram.Jesteś trupem, ty pizdo.Jo wyrwała słuchawkę z ręki Harley i rzuciła ją na widełki.Harley wybuchnęła płaczem.Znów zadzwonił telefon.RozgniewanaJo przerwała połączenie i odłożyła słuchawkę na stolik.Przytuliła dosiebie Harley.Chciała ją uspokoić. - Był zły?- Był.pijany.Powiedział, że już nigdy nie będę pracować.Powiedział, że jestem skończona.- No to co, do cholery jasnej.Zawsze możesz zająć się prawem.-Jo postarała się, żeby ta uwaga nie zabrzmiała zbyt ostro.Byłaprzerażona tym, jak łatwo Harley straciła wiarę w siebie.- Zapomnij otym, co powiedział.Musiał być bardzo zły.Zobaczysz, że muprzejdzie.Za miesiąc znajdzie sobie kogoś innego.- Harley niepewniepociągnęła nosem.- Skąd wziął twój numer telefonu?- Nie wiem.- Komu go dałaś?- Tylko tobie, Corinnie, Marianne i mojej rodzinie.Nie miałamczasu, żeby poinformować innych.- Więc dostał go od Marianne, prawda? - Oniemiała Harleypokiwała głową.- Nie sądzisz, że pora zmienić agencję?- Nie mogłabym tego zrobić.Marianne jest najlepsza.To znaczy,skąd możemy być pewne, że to ona? Może przycisnął którąś zdziewczyn w biurze?A może Marianne uważa, że on jest dla niej ważniejszy niż ty,pomyślała Jo, ale zachowała tę uwagę dla siebie.Zapadły wniespokojną drzemkę.Z odłożonej słuchawki wydobywało siępiskliwe buczenie.Harley pomyślała, że Kelly na pewno przysnął albozrezygnował z torturowania jej grozbami przez telefon.Położyłasłuchawkę na widełki.W tej samej chwili telefon znów zadzwonił.Jo rzuciła się dosłuchawki i ryknęła:- Odpierdol się i zostaw ją w spokoju, ty skurwysynu! Usłyszałana linii charakterystyczne dla połączeń międzynarodowychbrzęczenie.- Słucham? - Po chwili wahania usłyszała niewyrazny, grzecznygłos.- Chyba zadzwoniłem pod niewłaściwy numer.Próbowałem sięskontaktować z Martą Harley.Przez chwilę Jo nie wiedziała, co robić.Zastanawiała się, czy toprzypadkiem nie podstęp, ale Kelly był zbyt prymitywny na takwyrafinowane chwyty.Podała słuchawkę przyjaciółce.- To chyba ktoś z rodziny.- Słucham, kto mówi? - zapytała z niepokojem Harley.- Marta? Marto, to ja, Spencer.- Usłyszała pogłos. - Tak, to ja.- Masz jakieś kłopoty?- Nic poważnego.Gdzie jesteś?- W Australii.Przegrałem, więc jedziemy do Francji.Będziemy uciebie za jakieś cztery tygodnie, zgoda? Słyszysz mnie?- Tak, właśnie cię słyszę.Do zobaczenia, mały.Pośpieszcie się.Potrzebuję teraz mojej rodziny.Jasne?Pożegnali się.Harley podała słuchawkę Jo, która ostrożniepołożyła ją w kącie pod poduszką.- A rano - powiedziała ostro Jo - każesz sobie zmienić numertelefonu i przeprowadzisz poważną rozmowę z Marianne.- Tak jest, psze pani!Przyjęcie u Harley odbyło się miesiąc pózniej.Portier z ogromnąprzyjemnością wpuścił trzydzieści pięknych jak marzenie kobiet,którym towarzyszyli wybrani panowie o parszywym wyglądzie.%7łonaportiera była pewna, że są wśród nich gwiazdy muzyki pop.Obojerozpoznali Ringo Starra.Teraz znali Jo Forbes bardzo dobrze, ale niezwrócili uwagi na dziwacznego, starszego mężczyznę, z którymprzyszła.Większość panów, w tym również Nicky Brompton, którytowarzyszył Corinnie, była ubrana uroczyście w ciemne garnitury ikoszule w paski.Portier rozpoznał Bromptona z uniżoną dyskrecją,ponieważ już wcześniej odwiedzał inną panią w tym domu.SuzieChamfer wystroiła się w sztruksowe pumpy, spopularyzowaneostatnio przez lady Dianę Spencer. Daily Post" nazwał tę dziewczynęprzyszłą królową Anglii.Suzie przyszła z Colinem Lambertem, choćżadne nie zostało zaproszone.Kiedy się zorientowali, że nikt niebędzie im robił zdjęć, szybko wyszli z przyjęcia.Dzięki roli wDziedzictwie Suzie była wielką gwiazdą w Ameryce, ale ponieważserial nie trafił jeszcze do brytyjskiej telewizji, z irytacją stwierdziła,że nie jest sławna we własnym kraju.Marianne przybyła w nowym stroju mafii - czarnej kreacji odChanel.Razem z nią przyszła większość personelu agencji, odziana wczarne imitacje Chanel, zgodnie z maksymą szefowej, że tylko ona manosić oryginalne kreacje.Jeśli się to którejś nie podobało, mogła sobieposzukać innej pracy.Auriol Meredith, która miała się właśnie rozstać z Vogue", gdziebyła jedną z wielu redaktorów mody, żeby zostać redaktorkąnowszego, bardziej błyszczącego i - jak twierdziła - daleko bardziejstylowego czasopisma, wspieranego przez wydawcę z Francji,przyszła sama.Miała na sobie również strój od Chanel, ale z białąbluzką.- To czasopismo będzie na samej górze! - zakomunikowałaswobodnie wysokim, podnieconym głosem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
-
Menu
- Index
- Nora Roberts Gocinne występy [Ksišżę i artystka] DZIEDZICTWO 02
- Machiavelli N. Ksiaze (2)
- Anne Holt Hanne Wilhelmsen 03 ÂŚmierc Demona
- Sujkowski Boguslaw Miasto przebudzone
- Know your Enemy Robert Henry Williams
- narrenturm
- Slawomir Nowakowski Uroda i Zdrowie
- Samba (5)
- Tematy Niebezpieczne
- Artur Szrejter Mitologia Germanska (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- facetzbook.opx.pl