X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.% Co pomyślą wszyscy ci panowie? W ciszy, jaka zapa-nowała wśród tłumionego szeptu dwóch sprzeczających się starych kobiet, odezwał się odgłosszybkich kroków na schodach kuchennych.Nareszcie wracała Nana.Zanim otwarła drzwi,słychać było, jak sapie.Weszła energicznym krokiem, bardzo zaczerwieniona.Tasiemki ścią-gające jej spódnicę widocznie pękły, bo zamiatała nią schody, a falbany ociekały jakimiś po-myjami spływającymi z pierwszego piętra, gdzie służąca była istnym flejtuchem.% Nareszcie! Co za szczęście! % rzekła pani Lerat zaciskając wargi, jeszcze poirytowanapięćsetką pani Maloir.% Możesz się pysznić, że wystrychnęłaś kogoś na dudka!% Doprawdy, pani nie jest rozsądna! % dorzuciła Zo�.Nanę do reszty rozdrażniły te wy-mówki.Aadnie ją tu przyjmują, a dopiero przed chwilą spotkała ją taka przykrość!% Dajcie mi spokój! % krzyknęła.% Ciszej, proszę pani, tu jest pełno ludzi % rzekła służąca.A młoda kobieta zniżając głoswyjąkała zziajana:% Myślicie, że ja się bawiłam? To trwało bez końca.Chciałabym was widzieć w tej sytu-acji.Kipiałam z gniewu, miałam chęć bić.I nie mogłam znalezć żadnej dorożki, żeby wró-cić.Na szczęście było to zaledwie dwa kroki stąd.Ale jednak biegłam z całych sił.25 % Masz pieniądze? % spytała ciotka.% Co za pytanie! % odrzekła Nana.Usiadła na krześle przy piecyku, nie czuła już nóg.Lecz zanim jeszcze odetchnęła, wycią-gnęła zza stanika kopertę, w której były cztery banknoty stufrankowe.Widać je było przezdużą szczelinę, którą Nana zrobiła brutalnie palcem, by sprawdzić zawartość koperty.Trzykobiety stojące dokoła niej wlepiały wzrok w kopertę, w gruby papier pomięty i zabrudzony,który trzymała swymi drobnymi rączkami w rękawiczkach.Lecz pora była już spózniona ipani Lerat dopiero następnego dnia mogła pojechać do Rambouillet.Nana zaczęła szerokowyjaśniać.% Proszę pani, kupa ludzi czeka % powtórzyła pokojówka.Nana znowu się uniosła.Niechsobie czekają, aż załatwi swoje sprawy.A gdy ciotka wyciągnęła rękę w stronę pieniędzy,Nana rzekła:% Ach, przecież nie wszystko.Trzysta franków dla mamki, pięćdziesiąt franków na opłace-nie twojej podróży i wydatków, to razem trzysta pięćdziesiąt.Dla siebie zatrzymuję pięć-dziesiąt franków.Kłopot był tylko z drobnymi, gdyż w domu nie miały nawet dziesięciu franków.Nie pytaływcale pani Maloir, która słuchała z miną obojętną, bo nigdy nie miała więcej niż sześć su naomnibus.Wreszcie Zo� wyszła mówiąc, że zobaczy w swoim kufrze, i przyniosła sto frankóww monetach po sto su.Policzyły na brzegu stołu, po czym pani Lerat natychmiast wyszłaobiecując, że nazajutrz przywiezie Ludwisia.% Więc powiadasz, że są goście? % podjęła Nana siedząc i odpoczywając.% Tak, proszę pani, trzy osoby % odparła Zo�.Najpierw wymieniła bankiera.Nana skrzywiła się.Jeżeli ten Steiner wyobraża sobie, że po-zwoli się zanudzać dlatego, że wczoraj zafundował jej bukiet!.% Zresztą % powiedziała % mam już tego dość.Nikogo nie przyjmę.Idz im powiedzieć, żejuż nie mają co czekać.% Pani się jeszcze rozmyśli i przyjmie pana Steinera % szepnęła Zo� nie ruszając się z miej-sca.Miała minę poważną i była zła widząc, że jej pani znowu zamierza popełnić jakieś głup-stwo.Potem wspomniała o Wołochu, któremu już musiało się dłużyć w tym pokoju.Ale Nana,rozwścieczona, jeszcze bardziej się zacięła.Nie chciała widzieć nikogo, nikogo! Ma już dośćtego natręta!% Wyrzuć ich wszystkich! Wolę zagrać w bezika z panią Maloir.Dzwonek przerwał jej wpół słowa.To już szczyt wszystkiego, jeszcze jeden nudziarz! Nie pozwoliła Zo� otworzyćdrzwi.Lecz pokojówka nie słuchając jej wyszła z kuchni.Gdy wróciła, powiedziała rozkazu-jącym tonem, oddając dwa bilety wizytowe:% Powiedziałam, że pani przyjmuje.Ci panowie są w salonie.Nana wstała, wściekła.Uspokoiły ją jednak nazwiska markiza de Chouard i hrabiego Muffat de Beuville na wizy-tówkach.Przez chwilę milczała.% Co to za jedni? % spytała wreszcie.% Znasz ich?% Znam starego % odrzekła Zo�, zaciskając dyskretnie wargi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.