[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy weszła do komnat, pieśń wciąż jej nie opuszczała.Była płomieniem świecyoświetlającym jej drogę, strażnikiem dobrych snów.Gdy Arin się obudził, jego ciało wciąż pulsowało muzyką.Nagle przypomniał sobie, że poprzedniego dnia zabił swojego przyjaciela i żeHerrańczycy zostali bez przywódcy.Wsłuchał się w siebie, szukając wyrzutów sumienia.Nieznalazł jednak niczego poza bladym cieniem własnej furii. Wstał, ochlapał twarz wodą i mokrymi dłońmi przeczesał włosy.Twarz w lustrzewydawała się należeć do kogoś innego.Ubrał się starannie i opuścił komnaty, by sprawdzić, jakteraz wygląda świat.Idąc korytarzem, czuł, że jest obserwowany.Ludzie, dawni niewolnicy Ireksa i ci, którzypracowali wcześniej dla rodziny Arina, rzucali mu ostrożne, taksujące spojrzenia.Po przewrociewrócili do życia, które wiedli przed wojną.Jakiś czas temu Arin, czując zakłopotanie, powiedziałim, że nie muszą tego robić, mogą odejść.Okazało, się, że wolą raczej sprzątać i gotować, niżwalczyć.Oznajmili, że na wypłatę mogą poczekać.Poza nimi w domu byli jeszcze wojownicy, którzy coraz bardziej przypominali żołnierzy.Oni również patrzyli.%7ładen nie powiedział ani słowa o ciele, które Arin wyniósł wczoraj z willii zakopał między drzewami.Brak pytań działał mu na nerwy.Mężczyzna minął bibliotekę, zatrzymał się i zawrócił.Szerzej otworzył drzwi, bypopatrzeć na Kestrel.W kominku płonął ogień i w komnacie było ciepło.Dziewczyna przeglądałazgromadzone na półkach książki, jakby to był jej dom.Arin chciałby, by tak było.Zwrócona doniego plecami wysunęła jeden z woluminów.Chyba wyczuła jego obecność.Odstawiła książkę i obróciła się w stronę Arina.Zadrapania na jej policzku pokryły się warstewką strupów, a jedna z powiek była sinofioletowai wciąż zaciśnięta.Drugim, cudownie bursztynowym okiem uważnie się w niego wpatrywała.Ten widok poruszył Arina bardziej, niż chciałby przyznać. Nie mów ludziom, dlaczego zabiłeś Cheata  powiedziała. To tylko ci zaszkodzi. Nie obchodzi mnie ich opinia.Powinni wiedzieć, co się wydarzyło. Ale to nie twoja opowieść.Grube bierwiono w kominku trzasnęło i w górę wzbił się snop iskier.Dzwięk wydawałsię dziwnie głośny. Masz rację  przyznał z namysłem Arin. Ale nie będę ich okłamywał. Więc nic im nie mów. Będą pytać.Nowy dowódca na pewno będzie chciał znać szczegóły, choć nie jestempewien, kto zajmie miejsce Cheata. Naprawdę? Ty, któżby inny.Potrząsnął głową.Kestrel wzruszyła ramieniem i wróciła do oglądania książek. Nie przyszedłem tu, żeby rozmawiać o polityce  oznajmił Arin.Jej dłoń zadrżała lekko.Dziewczyna, chcąc to ukryć, przesunęła nią po ozdobnychgrzbietach woluminów.Arin nie wiedział, czy miniona noc coś między nimi zmieniła, a jeśli nawet, to w jakisposób. Przepraszam  powiedział cicho. Cheat nie powinien był stać się dla ciebiezagrożeniem, a ty nie powinnaś nawet tu być.Znalazłaś się w tej sytuacji, bo to ja cię tuprzywiozłem.Wybacz mi, proszę.Ośmielił się sięgnąć po jej dłoń.Nie cofnęła się. 37KESTREL MIAAA RACJ.HERRACCZYCY SZYBKO WYBRALI ARINA na swegoprzywódcę.Może go podziwiali, a może doceniali brutalność Cheata i sądzili, że ten, kto gozabił, jest jeszcze większym potworem.Arin był na pewno lepszym strategiem.Coraz większe połacie półwyspu wpadały w ręceHerrańczyków.Oddziały niezmordowanie przejmowały kolejne farmy.Zgromadzono tyleżywności i wody, że powinno wystarczyć na rok oblężenia, przynajmniej tak twierdzili pilnującywejścia do willi strażnicy, których Kestrel podsłuchała. Naprawdę masz nadzieję, że nie tylko przetrwasz oblężenie, ale wygrasz tę wojnę? zapytała jednego z tych rzadkich popołudni, gdy Arin był w domu, a nie przewodził swoimżołnierzom podczas ataku gdzieś w głębi półwyspu.Siedzieli przy stole w jadalni.Jak zwykleKestrel nie dostała noża. Oblężenie stawia cię na straconej pozycji.Nocami Kestrel wciąż wracała pamięcią do pieśni Arina, w dzień jednak nie mogłaignorować prostych faktów.Brakującego sztućca.Strażników obstawiających wszystkie wyjściaz budynku, nawet położone na parterze okna.Herrańczycy obserwowali uważnie każdy jej krok.Dwa klucze, które otrzymała, nijak jej nie pomogły, raczej udowodniły, że jest więzniemw domowym areszcie.Uprzywilejowanym, ale wciąż więzniem.Czasem zastanawiała się, czy będzie musiała wydrzeć sobie wolność klucz po kluczu i ileczasu to zajmie.Pewnego dnia jej ojciec przybędzie tutaj wraz z armią.I co wtedy? Próbowała wyobrazićsobie, że zdradza własny kraj i wspomaga Herrańczyków w nadciągającej wojnie.Nie potrafiła.Nieważne, czy sprawa Arina była honorowa i sprawiedliwa i czy Kestrel potrafiła to zrozumieć.Nie byłaby w stanie walczyć z własnym ojcem. Możemy przetrwać oblężenie przez dłuższy czas  oświadczył Arin. Mury są mocne,valoriańskiej roboty. To znaczy, że lepiej od was wiemy, jak je obalić.Arin zakręcił szklanką i wpatrzył się w wirującą w niej wodę. Chcesz się założyć?  zapytał z cieniem uśmiechu. Mam zapałki, to naprawdęznakomity towar. Nie gramy w kły i żądła. Ale gdybyśmy grali i gdybym podbijał stawkę do momentu, w którym nie mogłabyśsobie pozwolić na przegraną, co byś zrobiła? Poddałabyś partię? Naszą jedyną nadzieją w walcez imperium jest wysoka cena pokonania nas.Musimy sprawić, by czas oblegania przez nichmiasta, w którym powinni przecież walczyć na wschodzie, był jak najdłuższy.Niech zdobywająnas krok po kroku, farmę po farmie, niech płacą i umierają za każdą piędz ziemi.Pewnego dniaimperium uzna, że Herran nie jest warty takiego wysiłku.Kestrel potrząsnęła głową. Herran zawsze będzie warty każdego wysiłku  powiedziała.Arin obrzucił ją uważnym spojrzeniem.Dłonie trzymał płasko na stole.On również niemiał noża, co miało sprawić, by brak zaufania wobec niej był mniej widoczny.Niestety, byłodokładnie odwrotnie. Guzik ci się urwał  odezwał się nagle.Zamrugała, zaskoczona. Co? Sięgnął przez stół i dotknął materiału na jej nadgarstku, w miejscu, z którego sterczałanitka.W jednej chwili Kestrel zapomniała o wszelkich zmartwieniach.Wcześniej myślałao nożach, to pamiętała, ale teraz rozmawiali o guzikach& Co miało jedno do drugiego, tego niebyła w stanie stwierdzić. Dlaczego go nie przyszyłaś?  zapytał.Wróciła do przytomności. Co za idiotyczne pytanie. Kestrel, przyznaj się.Nie wiesz, jak przyszyć guzik?Nie odpowiedziała [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •