[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dla wielu osób pozostających za granicą ponętna była propozycja zrzeczenia się obywatelstwa polskiego, a wygodna dla władz w Polsce, ponieważ chodziło o eliminację elementu inteligentnego i aktywnego.Była to forma banicji.Z punktu widzenia państwa Polskiego osoby bez obywatelstwa Polskiego były zneutralizowane, bo już nie miały prawa do państwa Polskiego.Przy polityce kolonizacyjnej było to obcym jak najbardziej na rękę: zdolnych i aktywnych tubylców przechwycić dla kolonizatorów, a tych, którzy się opierają zamknąć, wyizolować, albo zachęcić do banicji.Polacy-emigranci zapominali, że pozbawieni obywatelstwa polskiego tracą prawo do państwowości polskiej, a rym samym prawo do Polski.To był istotny element planu kolonizacji Polski.Strzeżmy więc naszego obywatelstwa, bo potrzebuje go Polska i naród Polski.WIARA OJCÓW NASZYCH JEST WIARĄ NASZYCH DZIECI!Polacy przyjmując chrześcijaństwo, za pośrednictwem Czechów, z Rzymu, oparli też swą tożsamość narodową, a więc kulturową i cywilizacyjną, najpierw na chrześcijaństwie zachodnim, a później w obliczu Reformacji -na katolicyzmie.Szczególnie po Reformacji tak się stało, że typ wiary był częścią uprawnień politycznych władzy państwowej, a także stał się elementem polityki międzynarodowej sąsiadujących z nami państw, które w końcu stały się naszymi zaborcami.Zaborcy odbierając nam państwowość równocześnie narzucali siłą swoją wiarę: Rosjanie - prawosławie, Niemcy - protestantyzm; natomiast Austriacy reprezentowali katolicyzm, ale pojęty na sposób protestancki (tzw.józefinizm).A więc nie tylko po linii kultury i języka, ale również po linii wiary nasza tożsamość narodowa od 1000 lat związana jest z katolicyzmem.Tym samym hasło: „wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci", jest uzupełnieniem hasła pierwszego.Na ten problem religii i wiary trzeba patrzeć nie tylko przez pryzmat sumienia, ale również polityki.W tradycji polskiej obowiązywała zasada wolności sumienia w sprawach wiary, a więc nieingerencji państwa w sprawy religii (Paweł Włodkowic, Zygmunt August), a to odróżnia katolicyzm od protestantyzmu i prawosławia.Natomiast z punktu widzenia politycznego wrogowie nasi próbowali posługiwać się religią, żeby nas niszczyć politycznie.Gdy mowa o religii, to trzeba wyraźnie te dwa aspekty poodróżniać: aspekt polityczny i aspekt sumienia.W sumieniu każdy ma prawo do wiary, jaką chce wyznawać, ale nie można zapominać, że cezaropapizm w różnych odmianach podporządkowuje sobie religię, natomiast współczesny liberalizm religię instrumentalizuje dla własnych celów.W Polsce po II Wojnie Światowej zaprowadzono nową religię w postaci urzędowego ateizmu.W tym momencie nasza racja tożsamości przesunęła się w kierunku opozycji: wierzący-niewierzący.Ponieważ jednak zdecydowanie dominującą religią był katolicyzm, (wschodnie tereny Rzeczpospolitej, gdzie mieszkali prawosławni i unici zostały zagrabione przez ZSRR), to z punktu widzenia politycznego racją tożsamości polskiej stała się przynależność do Kościoła Katolickiego.Wierność wierze ojców i wychowanie dzieci w duchu katolickim stało się obowiązkiem nie tylko religijnym, ale i patriotycznym.Dziś w tzw.świecie zachodnim dominuje ateizm, sekularyzacja, a nadciąga New Age.Jest to cywilizacja postchrześcijańska, silna pieniądzem, mediami, administracją i techniką.Polska przy tych parametrach jawi się jako naród osłabiony: kraj zadłużony, zubożony, media w 80% niepolskie, administracja przekwalifikowywane dla obcych struktur, zacofany przemysł.Naszą unikalną siłą jest przywiązanie do najwyższej kultury, jaką reprezentuje katolicyzm, ciągle żywy, choć w tak osłabionym narodzie.Trzeba realnie widzieć słabość i siłę naszego narodu.Tu nie chodzi o winę czy tego rodzaju rzeczy, tu chodzi o siłę, jaką dziś sobą reprezentuje.Ta siła jest bardzo mała.W tych sprawach trzeba być realistą, nie można uciekać ani we wspomnienia, ani w marzenia.Otóż, naszą wyjątkowością i siłą jest żywy katolicyzm; gdy to stracimy, będziemy tylko sprzątaczką i tylko ściennym malarzem.Dlatego naród i ludzie niezwykli do tego instynktownie wracają, gdy jest zagrożenie.Tylko poprzez katolicyzm jako naród polski możemy odzyskać sile i znaczenie w przyszłości.Katolicyzm pojęty jako typ cywilizacji, a nie tylko jako zespół wierzeń.Bo Zachód idzie w kierunku samobójczym: rozbicie rodziny, narodów, religii, człowieka.Legalizacja aborcji, eutanazji, homoseksualizmu i pedofilii - oto ideały cywilizacyjne dzisiejszego Zachodu.W perspektywie przyszłych pokoleń Polska wierna katolicyzmowi ma szansę przetrwania, a nawet wzmocnienia się.Zachód to będą kolorowi i islam, oni szanują swoją religię i swoje rodziny.Katolicyzm pomoże nam przetrwać upadek cywilizacji Zachodu.POLAK POLAKOWI BRATEM!Tu dotykamy kwestii dość drażliwej, ponieważ związanej z tzw.wadami narodowymi, które dodatkowo później były podsycane i wyolbrzymiane przez naszych wrogów.Ale każdy naród jak i człowiek ma jakieś tam wady, więc nic w tym niezwyczajnego.Już Jan Długosz pisał, że Polaków cechuje bezinteresowna zawiść.Cóż innego może robić zaborca lub kolonizator, jeśli nie korzystać z narodowych wad opanowanego kraju, a nawet utwierdzać je i powiększać? Mniejszość w danym kraju rządzi wielkością przez podział: divide et impera [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •