[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Idz cicho tylko!(Hajduk chce dziękować, lecz wojewoda macha ręką, by dałpokój.)Zwiatła przynieś spiesznie.Sam sobie wodę naleję idz cicho!O duchach także nie twórz nowych bajek! (Hajduk wychodzi.)tWOJEWODA.(sam)W olałbym słyszeć huk dział, szczęk oręża,Wycie tatarskićj tłuszczy podczas harców,Niżeli szelest ten ten trzask złowrogi Ten metalowy, fatalny brzęfc ostróg.Słysząc go, zaraz widzę siebie w trumnie Przy blasku gromnic, już na katafalku "Słyszę śpiew mnichów trzask i przy mnie łam iąTarcz mą herbową i dziad hetm an grom i: K arle, zgubiłeś ród nasz! Kpie, herb łamcie.Naszego rodu, ostatni potomek.(Zakrywa oczy wstaje i idzie pe wodę.)http://rcin.org.plW odą zaleję ten ogień piekielny,K tóry mnie trawi. Opadłem już z ciała!(pije i otrzezwia się.)Com winien? hańby dożyó tej nie chciałem,By na mnie świetny ród nasz miał wygasnąć.Dwie przed Celiną żony pochow łem.Obie m i m itry książęce w dom wniosły,Lecz wątłe, słabe pomarły bezdzietnie.Nie chciałem więcój szukać koligacyi M iast nowśj mitry chciałem raz w mym rodzieUjrzeć potomka.Pojąłem sz.achciankę,By z pięknój, zdrowój szczep silnie znów strzelił.W tóm wszedł mi w drogę ten chłystek Mazepa Zabójca syna rodu, bo dziś żona Ten pączek róży, ta lilia pachnącaWy więdła, uschła! Z nićj ród nie rozrośnie!Nie nad kołyską jój miejsce, le c z.w trum nie.HAJDUK.(wpada z światłem.)Panie, na basztach grzmią trwogi pobudkę.Zgiełk na dziedzińcu, słychać krzyk Do broni.WOJEWODA.Podaj mi szablę no prędzej, u czarta!DZIEDZICSKI.(wpada.)Obwieścić muszę.WOJEWODA.Złe wieści! wiem dobrzehttp://rcin.org.pl- 89 -Prędzćj od wszystkich we śnie ostrzegł biskup.Powiedz, czy w ykradł? W ięc na koń, kto żyje!Odbić dogonić!(Hajduk wybiega)DZIEDZICSKI.Nie wykradł, broń Boże.WOJEWODA.Nie wykradł! dzięki Bogu odetchnąłem!Cóż chcesz mi donieść?DZIEDZICSKI.Najazd jest ua zamek.Jak piorun błysnął napad hajdamaków.Stoją obozem pod zamkową skałą.WOJEWODA.Nic więcćj? fraszki! drwię sobie z najazdu Niech popróbują zamek mój zdobywać!O świcie zrobię naradę wojenną.Spać już nie będę, proś więc chorążego,N iech przyjdzie do mnie. Będziemy grać w kości.Ciepłój polewki każ dać nam na winie.DZIEDZICSKI.Przyjdzie natychmiast, bo on już na nogach.(wychodzi.)WOJEWODA.Wolę n a jawie najazd, napad, bitwę,Niż we śnie męki znosić, być bezsilnym;Gdy szabla w ręku, czarta się nie lękam!http://rcin.org.pl- 90 HAJDUK.(wchodzi.)Ojciec kapelan o audyencyą prosi.WOJEWODA.(do siebie)Tylko puszczyki w nocy odwiedzają,Zmierć prorokować!(głośno)Dobrze, zaraz wyjdę.W strzymać w komnacie!(Hajduk wychodzi.)On chce audyencyilF ilu t! sam raczćj da mi audyencyą Mnisi m ajestat narzuci swą wolęPod form ą rady, jak zawsze słodziutko!Z m ia n a 3. �% ' "(Sala w zbrojowni, mnóstwo szlachty między nimi Dziedziński.)DZIEDZICSKI.Teraz już za dnia widać obóz dobrze.Nie tak bies czarny, jak go malowali.JEDEN ZE SZLACHTY.Czy liczna horda?DZIEDZICSKI.Bardzo trudno zliczyćhttp://rcin.org.pl- 91 Takich włóczęgów zgraję.Zwykle liczna!Do kotła wiele gąb zgłodniałych w bitwieLedwie dziesiąta część motłochu walczy.DRUGI SZLACHCIC.Czy m ają działa?DZIEDZICSKI.Zdaje się, że m ają.TRZECI SZLACHCIC.Co to za działa! na wiwaty dobre!DZIEDZICSKI.Przytóm puszkarzy braknie im.PijaniChłopi celują i idę o zakład,%7łe na sto kroków stanę przed ich działem,A żadna kula nie trafi mnie.Eęczę!Pan wojewoda już idzie!(Wchodzi wojewoda z kapelanem.)WOJEWODA.W itajcie 1Nie mogę mówić dzień dobry! dziś zły dzień!DZIEDZICSKI.Może być dobry, gdy schłoszczem ich dobrze.WOJEWODA.I jam tak myślał dziś przed rekolekcyą,Tymczasem zam iast bigosu z hultajówOjciec kapelan zalecił nam posty.DZIEDZICSKI.Najpierw zapusty, a potóm post idzie!http://rcin.org.pl- 92 WOJEWODA.B ratku, pokoral To droga do nieba!Co ojciec radzi, trzeba grzesznym słuchać.DZIEDZICSKI.Cóż ojciec radzi?WOJEWODA.W ątpię, by aść zgadnął.Ja k żyd arendarz, co w drewnian�j karczmieJaśnie wielmożnym Kozakom już z dalaCzapkuje do nóg i haracz śle kornie,Tak i my mamy posłać wykup bandzie.DZIEDZICSKI.Posłać im wykup! to haniebnie, panie.KAPELAN.To żadna hańba! to fortel wojenny!Wódz mądry w walkę nie wdaje się z gminem.Od dawien dawna płacono haracze!WOJEWODA.Z rodu się mego nikt nie wykupywał.DZIEDZICSKI.I wykupywać nie będzie się pewnie.KAPELAN.Może się pot�m już nie wykupywaćN ikt więcój z rodu! Oby pan był pierwszym,Oraz ostatnim, który pośle wykup.WOJEWODA.Praw da! złośliwie prorokujesz, ojcze.Pierwszym ostatnim będę bo ród zgaśnie.http://rcin.org.plKAPELAN.W ygasnąć może, jeśli, drogi panie,Nie będziesz siebie szanował i żony.Pani tak słaba huk dział i zgiełk bitwyAatwo na drugi świat by ją wyprawił.A medyk mówi i spokój ją uleczy.WOJEWODA.(przechadza się, jakby bijąc się z myślami.)Miałbym w móm dumnóm, orłem gniezdzie stchórzyć?Jak paw bezbronny, głupi swemi pióryKupować wolność płacić haracz łotrom ?KAPELAN.Orzeł, gdy w gniezdzie chce spłodzić pisklęta,Szuka spokoju i unika walki.WOJEWODA.Ha, niech się stanie twoja wola, ojcze!Cóż więc mam robić?KAPELAN.Wysłać w obóz posła,Z nimi traktować zgodzić się, za ileOdstąpią zamku. Któż je st odpowiedniN a posła?" WNJEWODA.Miałby być posłem kto? Bohdan!Najlepiój sprawi.KAPELAN.Możnaż jetim ufać?Z podełba patrzy ćoś złe W sobie kryje.Przytśm bezbożnik, nie modli się nigdy.http://rcin.org.pl- 94 WOJEWODA.Nie ma łask ojca, nie bywa w kaplicy,Lecz bądz spokojny, najwierniejszy sługa.KAPELAN.Nie można wierzyć! podobno nieboszczykKanclerz ukarał śmiercią jego synaZa to, że śm iał raz w kłótni dobyć szabliI godzić na was.WOJEWODA.Cóż z tego? sam BohdanPrzeklął urwisza jawnie, mówiąc: NiechajZmierć jego będzie przestrogą dla drugich!KAPELAN.Niech będzie Bohdan.(do szlachty)Idzcie go zawołać Niech tu natychm iast stanie po rozkazy,K tóre mu pan sam obwieści.(Nikt się nie rusza.)DZIEDZICSKI.Czy wołać?WOJEWODA.Rozumiem aści! żal jem u zwierzyny!W ilk w kniei, a tu każą myśliwcowiNaprzód posyłać baranka pokornie,By raczył pożreć jagnię, nie myśliwca.DZIEDZICSKI.Maz przybyć Bohdan?http://rcin.org.pl- 95 -KAPELAN.W ołać go natychmiast!WOJEWODA.(do Dziedzińskiego)Toć organisty pytaj nie organów.Co on chce zagrać, piszczy pozytywka.Ojciec kapelan rozkazał, więc słuchaj.Gdy bezkrólewie, prymas nami rządzi.DZIEDZICSKI.(półgłosem)Zamek nie klasztór, by ksiądz rozkazywał.(obracając się do szlachty)W ołać Bohdana!WOJEWODA.(półgłosem do Dziedzińskiego.)E j! panie Wojciechu!Muszę pocieszyć aści.Toć przed bitwą,Gdy komar w ucho brzęknie ci, wszak wtedyNie ścigasz ręką nędznego natręta,Lecz karabelę silnie gnieciesz w dłoni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
-
Menu
- Index
- HENRYK SIENKIEWICZ quovadis
- King Stephen Mroczna wieza I Roland
- 08wininout (3)
- Hewson Dav
- Popioly Zeromski
- Pilipiuk Andrzej Czarownik Iwanow (SCAN dal 747)
- Chmielewska Joanna Trudny Trup (2)
- Sluby panienskie Fredro
- Scott Justin Poscig na oceanie
- manuela gretkowska dom dzienny
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ortodonta.opx.pl