X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.[Zwieczka zgasła robiła wrażenie owego lever de rideau, podczas którego schodzi się pu-bliczność, z tą różnicą, że umundurowane draby z religijną czcią broniły zapóznionym wstępuna salę.Czy się ten drakoński system da utrzymać, wątpię; różne teatry próbowały go wpro-wadzić, ale nigdzie się to nie udało.Może trzeba go zachować na pewne specjalne przedsta-wienia?]Prawnicy i sędziowie wiedzą, jak rozbieżne bywają zeznania naocznych świadków w jed-nej i tej samej sprawie.Jako przykład mogą służyć dwie recenzje teatralne z ostatniej premie-ry w Teatrze Narodowym.Jeden krytyk pisze: Oto dobry szlachcic Orgon biada: Wszystko dziś drogie, �tylko nasze zboże tanie�! Wi-dzowie uderzeni tym wspaniałym spostrzeżeniem drgnęli, znieruchomieli na moment, awreszcie ryknęli śmiechem i uderzyli w dłonie z wielkiej uciechy.A drugi znowuż: Szczegół charakterystyczny: kiedy w scenie siódmej aktu drugiego Chmieliński wygłosiłsłowa:Co się pytasz, wszystko drogo,Tylko nasze zboże tanie.sala, w której najwidoczniej było wielu przedstawicieli ziemiaństwa, zatrzęsła się od brawfrenetycznych.Lękałem się, że prześliczne pająki kryształowe oberwą się od stropu i potłukąna miał.O święta potęgo złudzeń! Tylu ziemian w teatrze, że oklaski ich grożą oberwaniemświeczników, i t o n a F r e d r z e ! To jakiś piękny sen.Stanowczo, łatwiej nam uwierzyćpierwszej wersji.A jednak samo pytanie, jaki akcent dawał sam Fredro owej apostrofie o  taniości zboża ,warte byłoby dyskusji.Czy w tym wierszu Orgona trzeba widzieć persyflaż wiekuistego,szlacheckiego narzekania, czy też szczerą gorycz ziemianina i Polaka? Dziś, po wojnie, zepoki dewaluacji tak dobrze znamy typ owego szlagona, któremu wszystko w mieście jest zadrogo i który wszystkie ceny rad by wrócić do dawnej normy, z wyjątkiem oczywiście cenpszenicy, że mimo woli skłonni jesteśmy interpretować ten wiersz satyrycznie jako świetnydowcip; ale gdy Fredro wkładał go w usta swemu szlachcicowi, miał on może inne znaczenie.W epoce, gdy Galicja była zalewana obcym towarem, a łupiona ekonomicznie przez Austrię,owo  nasze zboże tanie mogło się barwić akcentem patetycznym, jako krzyk duszy całegoziemiaństwa, które wówczas mogło się poniekąd identyfikować z ojczyzną.Rzecz warta roz-ważenia; gdy chodzi o Fredrę, godzi się, bez obawy śmieszności, włos rozszczepiać na czwo-ro.*[W recenzji swojej z Dożywocia p.J.Lorentowicz słusznie podnosi, iż akcja tego utworumoże dziś być dla szerszej publiczności nie dość zrozumiała, i wskazuje potrzebę krótkiegoobjaśnienia, dołączonego ewentualnie do programów.Istotnie.W epoce bliskiej Fredrze, wówczesnym społeczeństwie, opartym przede wszystkim na posiadaniu, wszystkie kombinacjei subtelności spadkowe były tak potocznie znane, iż sam tytuł Dożywocie mówił od razu103 wszystko.Dziś się to bardzo zmieniło, tak iż nie można by się dziwić, gdyby ten i ów z wi-dzów nie od razu się połapał w istotnym stosunku łączącym Birbanckiego z Aatką, w pobud-kach tkliwej opieki lichwiarza etc.Oczywiście dla takiego widza giną najprzedniejsze efektykomiczne.Ale nie tylko tej sztuce zdałoby się kilka słów objaśnienia.Podczas antraktu Opo-wieści zimowej słyszeliśmy, jak któryś z widzów się zwierzał:  Aadne to, bardzo ładne, ależeby to zrozumieć, trzeba by znać historię. Poczciwiec był przekonany, iż aby zrozumiećtreść tej bajki, trzeba wprzód studiować historię Czech i Sycylii! Gdyby mu w krótkim obja-śnieniu wytłumaczono jej baśniowy charakter oraz wskazano nici łączące pierwszą część zdrugą, podając w krótkości treść utworu, słuchałby ze spokojnym sumieniem i z większąprzyjemnością.Jakże zdałoby się takie krótkie objaśnienie np.przy takim Dantonie etc.Wobecnej dobie, wobec napływu nowej, bardzo rozmaicie przygotowanej publiczności, uła-twienie takie wpłynęłoby niewątpliwie dodatnio na jej stosunek do teatru.Bierzcie przykład zkina, jak wszystko stara się włożyć łopatą do głowy!  Aopatologia , oczywiście stosowanazręcznie i dyskretnie, jest zawsze bardzo pożyteczna.]104 DAMY I HUZARYTeatr Narodowy w Warszawie, 1925W setną rocznicę premiery[We wstępnym swoim przemówieniu p.Adam Grzymała-Siedlecki wydobył na wierzchjedną nić, która się snuje przez całą twórczość Fredry: sentyment żołnierski.Ten napoleoń-czyk całe życie pozostał niejako zdemobilizowanym żołnierzem.Jasnowidzące jego oko pod-patrzyło w świecie, w otoczeniu, wszystkie śmieszności, wszystkie przywary: ale mundur byłprzed tym ostrym spojrzeniem najpewniejszą tarczą.Skoro w komedii Fredry na scenę wcho-dzi żołnierz, oficer czy szeregowiec, robi się na niej jaśniej: wchodzi z nim prawość, szla-chetność, tężyzna.Jeżeli są wady, to jakże niewinne; jeżeli śmieszności, to jakże sympatycz-ne! Solidarność munduru.Ta sama solidarność, która czyni z tych pysznych wczorajszychhuzarów jakby jedną zwartą rodzinę.]Cóż powiedzieć o tej krotochwili? Gdybym miał władzę przelania w czytelników przy-jemności, jaką mi ona daje, tłoczyliby się do sali Teatru Narodowego, aby zakosztować rzad-kiej uciechy artystycznej.Byli po świecie w zakresie komedii więksi od Fredry twórcy; niema z pewnością większego odeń artysty [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.