[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wtedy cały Thistledown zostanie zniszczony.Widział rozwój wydarzeń z przeraźliwą jasnością.Jego implant co chwila kreował w umyśle obraz zagłady asteroidu.Poczucie winy zmuszało Inżyniera do obserwowania dzieła zniszczenia, które zapoczątkował i za które wziął odpowiedzialność.Był twórcą Drogi.Wystawił Hexamon na pokuszenia i terapokój.Statek nieznacznie zadrżał.Olmy przyjrzał się najbliższym kilku tysiącom kilometrów i ich radarowej analizie.W oddali pojawiły się dziwne, kwadratowe obiekty unoszące się kilometr powyżej szczeliny.“Zbliżamy się do naszych stacji”, ostrzegł jart.“Zacznij nadawać komunikaty.”Olmy uruchomił szczęki hamujące, szczelina zaczęła lśnić na zielono.Zanim się zatrzymają, pokonają jeszcze około pięciu milionów kilometrów.Stacja jartów znajdowała się prawdopodobnie w tej odległości.- Spotkamy jartów za około godzinę - powiadomił Inżyniera.Jart przejął kontrolę nad Olmy'm i zaczął wysyłać komunikaty przez przekaźniki radiowe wysokiej częstotliwości.79.Axis EuclidRam Kikura obserwowała Thistledown, obracający się raz w tę, raz w tamtą stronę.Przypominał ogromne wrzeciono, na które nawijała się nić tylko po to, by po chwili można ją było zrzucić.Jedna trzecia asteroidu od strony północnej już się stopiła.Płynna materia bez przerwy rozpryskiwała się w przestrzeni, tworząc wachlarz płonących czerwonych liści wokół pozostałej jeszcze części kosmicznego globu.Prom, na którym znajdowała się Hoffman nie został zniszczony, jak się przed chwilą dowiedziała.Rozmowa została przerwana, ponieważ wszystkie kanały musiały być wolne, aby przesyłać oficjalne komunikaty Hexamonu.Zagłada Thistledown nie odbije się negatywnie na losie Ziemi i pozostałych stacji orbitalnych, jeśli pominąć kilku Ziemian, którzy przejściowo zostali oślepieni.Ram Kikura wstała i zaczęła spacerować po mieszkaniu.Nie mogła oderwać oczu od obrazów transmitowanych z kosmosu.“Co dalej? Jak długo.”Tuż obok Thistledown uformował się wielki lejek podobny do ogromnej trąbki jazzowej.Drżał jak meduza i mimo pewnego podobieństwa do Drogi, nie posiadał żadnej z jej istotnych cech.Był dziwnym tworem, nie podobnym do niczego we wszechświecie.Powstał nagle i zachowywał się jak czarna dziura, pochłaniająca energię i materię z ginącego asteroidu.Thistledown gwałtownie zaczął zbliżać się do rozchylonego krańca lejka.Gwałtowne przyspieszenie, jakiemu został poddany asteroid, było dla niego zabójcze.Bryła skalna została rozcięta z chirurgiczną precyzją wzdłuż ścian oddzielających poszczególne komory.Jak gigantyczne ciastko, podzielone niewidzialnym nożem, rozpadł się na kilka części, które zderzając się ze sobą zmierzały do otworu lejka, jak do wielkiej paszczy zgłodniałego smoka.Powietrze, woda, skały, ziemia, wszystko, co tylko znajdowało się na orbitalnym globie, rozmazało się na niebie jak farba, którą nieuważny malarz roztarł palcem na ścianie.Fragmenty miast, gór i lasów wirowały wokół, jak gwiezdny kurz.Wirując zagłębiały się w lejku, jak w gigantycznej rurze odpływowej, która miała je na zawsze usunąć z tego świata.Wszechświat stał się uboższy o biliony ton materii.Nic jednak nie ginie w naturze.W całym kompleksie czasoprzestrzeni pojawią się niespodziewane wycieki energii.W najdalszych zakątkach wszechświata, bez uprzedzenia i bez widocznej przyczyny, tryskać będzie energia “znikąd”.Będą jednak tak rozrzucone w czasie i przestrzeni, że najprawdopodobniej nie zdarzą się w pobliżu żadnej gwiazdy ani, tym bardziej, planety.Przez tysiące, a może miliony lat małe strużki promieni gamma będą zagadką dla astronomów różnych cywilizacji.Czy któryś odkryje ich pochodzenie?Prawdopodobnie nie.Ram Kikura obserwowała obraz jeszcze przez kilka minut po zniknięciu Thistledown [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •