X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To metoda, której podstawą jest rygorystycznestosowanie jednej zasady [.].Zasadę tę w kategoriach pozytywnych sformułować możnanastępująco: w kwestiach intelektu posuwaj się tak daleko, jak daleko twój rozum cię prowadzi, bezwzględu na jakiekolwiek obiekcje innej natury.W kategoriach negatywnych zaś zasada moja oznacza,by w kwestiach intelektu nigdy nie twierdzić, że wnioski są pewne, póki dowody nie zostałyzademonstrowane lub póki nie mogą być zademonstrowane.To właśnie nazywam agnostyczną wiarą wiarą, która każdemu człowiekowi niepozbawionemu czci pozwoli zawsze spojrzećwszechświatowi prosto w twarz, niezależnie od tego, co skrywa przed nim przyszłość.W uszach naukowca deklaracja taka brzmi bardzo godnie i nie jest łatwo z T.H.Huxleyempolemizować.Niemniej jednak Huxley, koncentrując się na niemożliwości udowodnienia z absolutnąpewnością istnienia bądz nieistnienia Boga, zignorował zupełnie sferę pośrednią  prawdopodobieństwo.To, iż nie potrafimy dowieść, że coś istnieje lub nie istnieje, nie oznacza automatycznie, że obie temożliwości są równoważne.Myślę, że Huxley też zgodziłby się z takim rozumowaniem, i podejrzewam,iż zaakceptowawszy je, na nowo rozważyłby swoje poglądy.Od czasu do czasu wszyscy takpostępujemy.Otóż przeciwnie do Huxleya ja twierdzę, że istnienie Boga jest hipotezą naukową taką samą jakkażda inna.Nawet jeśli trudno ją zweryfikować, to przynależy ona do tej samej kategorii CHAE, chwilowego agnostycyzmu", co problem wielkich wymierań w permie i kredzie.Istnienie (lubnieistnienie) Boga to naukowy fakt wiążący się z kształtem Wszechświata, to fakt o statusieempirycznym, rozstrzygalnym w praktyce albo przynajmniej w kategoriach pryncypialnych.Gdyby Bógistniał i postanowił ukryć to przed nami, byłby to argument ostateczny, bezdyskusyjnie i jednoznacznieprzemawiający na jego rzecz.Ale nawet jeśli jego egzystencji nigdy nie będziemy w stanie jednoznaczniepotwierdzić (ani jej zaprzeczyć), dostępne dowody i logiczne rozumowanie pozwalają oszacowaćprawdziwość tej hipotezy z prawdopodobieństwem znacznie przekraczającym 50%.Uporządkujmy zatem przekonania o istnieniu Boga wzdłuż continuum, którego końce wyznaczajądwa skrajnie przeciwstawne poglądy.Oczywiście, jak przy każdym continuum, mamy w tu do czynieniaz pełną stopniowalnością przekonań, niemniej jednak możemy je przedstawić za pomocą siedmiu punktów krytycznych":1.Silny teizm.Stuprocentowa pewność istnienia Boga.Odwołując się do słów Carla GustawaJunga:  Ja nie wierzę.Ja wiem". 2.Bardzo wysokie prawdopodobieństwo, ale nie absolutna pewność.De facto teista. Nie jestembezgranicznie przekonany, ale głęboko wierzę w Boga, a moje życie opiera się na przekonaniu,że On tu jest".3.Nieco powyżej pięćdziesięciu procent.W zasadzie agnostyk, acz skłaniający się ku teizmowi. Nie mam pewności, ale raczej wierzę".4.Dokładnie 50%.Pełna indyferentność. Istnienie i nieistnienie Boga to równorzędnemożliwości".5.Nieco poniżej pięćdziesięciu procent.W zasadzie agnostyk, ale skłaniający się ku ateizmowi. Nie mam pewności, ale raczej jestem sceptyczny".6.Bardzo niskie prawdopodobieństwo (ale jednak nie pewność).De facto ateista. Nie mampewności, ale istnienie Boga uważam za mało prawdopodobne i na tym założeniu opiera sięmoje życie".7.Silny ateizm. Wiem, że nie ma Boga, z taką samą pewnością, z jaką Jung �wie�, że on jest".Byłbym zaskoczony, gdyby wielu ludzi zaliczyło się do kategorii 7., włączyłem tu ją jednak dlasymetrii z kategorią 1., która jest całkiem licznie zasiedlona, gdyż natura wiary po prostu jest taka, żeludzie potrafią bezgranicznie akceptować jakieś przekonanie, nie mając ku temu żadnych racjonalnychprzesłanek (Jung na przykład wierzył również, że niektóre książki z jego księgozbioru mogąspontanicznie eksplodować z głośnym hukiem).Ateiści natomiast nie żywią  wiary", choćby z tegopowodu, że nie sposób wyłącznie rozumowo zdobyć pewność, że coś definitywnie nie istnieje.Dlategowłaśnie kategoria 7.jest raczej pusta w przeciwieństwie do 1., która ma wielu zagorzałych zwolenników.Osobiście zaliczyłbym się do kategorii 6.(choć blisko mi do 7.)  w kwestii Boga jestem agnostykiem wtakim samym stopniu, w jakim pozostaję agnostykiem w odniesieniu do istnienia wróżek.CHAP (Chwilowy Agnostycyzm ze względów Praktycznych, przypominam) to dobre narzędzie doanalizy zaprezentowanego powyżej spektrum postaw.Na pierwszy rzut oka może się wydawać kuszące,by środek continuum, pogląd, iż istnienie Boga jest równie prawdopodobne, jak jego nieistnienie,przyporządkować już do kategorii GAP (Generalny Agnostycyzm ze względów Pryncypialnych); tojednak byłby błąd.Agnostyk GAP twierdzi, że po prostu na pytanie o istnienie Boga nie możemyodpowiedzieć ani tak, ani nie.Pytanie takie dla agnostyka GAP jest z pryncypialnych względówpytaniem, na które nie ma odpowiedzi.Co więcej  agnostyk GAP zdecydowanie odmawia analizy tegozagadnienia w kategoriach prawdopodobieństwa.Tymczasem to, że nie jestem w stanie ustalić, iż twójczerwony to dla mnie zielony, wcale nie oznacza, że z pięćdziesięcioprocentowymprawdopodobieństwem mogę stwierdzić, iż tak jest.Oczywiście to problem zbyt mało znaczący, bykruszyć o niego probabilistyczne kopie.Niemniej to błąd dość powszechny  i jeszcze nie raz się z nimzetkniemy  gdy ktoś, uznawszy, że na pytanie o istnienie Boga nie da się odpowiedzieć, wyciąga z tegowniosek, iż jego istnienie lub nie to ewentualności równie prawdopodobne.Błąd ów można też rozpatrywać w kategoriach tego, na kim spoczywa ciężar dowodu.Uroczo wręczuczynił to Bertrand Russell w swojej przypowieści o niebiańskim czajniczku31:Wielu ludzi wierzących mówi tak, jakby to na sceptykach spoczywał obowiązek udowodnienianieprawdziwości głoszonych przez nich dogmatów, a nie na wierzących ciężar dowodu.Oczywiście,to pomyłka.Gdybym stwierdził, że gdzieś tam, pomiędzy Ziemią a Marsem, krąży wokół Słońca poeliptycznej orbicie porcelanowy czajniczek, nikt nie byłby w stanie zakwestionować prawdziwościtego twierdzenia (oczywiście musiałbym być wystarczająco przewidujący, by dodać, że czajniczekjest zbyt mały, by dało się go dostrzec nawet za pomocą najpotężniejszych teleskopów).Gdybymjednak obwieścił, że skoro moich poglądów nie można zakwestionować, to jest przejawemabsurdalnych i nieracjonalnych uprzedzeń odrzucanie ich przez innych ludzi, uznano by  skądinądsłusznie  że prawię nonsensy.Jednakże, jeśliby istnienie czajniczka potwierdzały starożytne księgi,które jako uświęconą prawdę odczytywano by nam co niedzielę, i których treść wkładano by wdziecięce główki w każdej szkole, odmowa wiary w istnienie czajniczka uznana zostałaby za przejawpodejrzanej ekscentryczności, osobnika weń wątpiącego wysłano by zaś do psychiatry w czasachbardziej oświeconych, a oddano inkwizycji w epokach wcześniejszych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.