X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Wszyćko musiiść po swojemu, wszyćko.Trza orać, by siać, trza siać, by zbierać, a co jeno przeszkadza, trza wyplenićkiej zły chwast - mówił w nim jakiś surowy, prawieczny głos jakby tej ziemie i tych ludzkich siedlisk.Buntował się jeszcze, ale już słuchał coraz pokorniej.- Juści, że każdy ma prawo bronić się przed wilkami, każdy.Chyciły go jakieś ostatnie żałoście i myśli, kiej lute kąśliwe wichry, owiały go mrocznym tumanemponosząc z miejsca.Porwał się na nogi, naostrzył kosę osełką, przeżegnał się, splunął w garście i jął się do roboty, walącpokos za pokosem z taką zapamiętałością, jaże świstało płytkie ostrze kosy i pojękiwały ściany żyta.A tymczasem na wsi nastał straszny czas sądu i kary, że już i nie opowiedzieć, co się tam wyrabiało.Jakoby dur ogarnął Lipce, a ludzie zgoła się powściekali, bo co jeno było rozważniejsze, pozamykało sięw chałupach lub uciekło na pola, zaś reszta, pozbierana nad stawem w gromady i jakby opita złością,wrzała coraz zapalczywiej jurząc się nawzajem krzykami, że już każden się wydzierał, każden pomstował, każden się srożył wraz, czyniąc przerazliwy warkot, podobien dalekim i groznymgrzmotom.I w jakiejś minucie cała wieś ruszyła do Dominikowej kieby ten wezbrany, szumiący potok, wiedłaorganiścina z wójtową, a za nimi przepychało się z rykiem całe rozjuszone stado.Wdarli się do chałupy kiej burza, jaże zadygotały ściany, Dominikowa zastąpiła drogę, to ją stratowali,Jędrzych skoczył bronić i w oczymgnienie zrobili z nim to samo, wreszcie Mateusz chciał ichpowstrzymać przed komorą i chociaż prał drągiem, chociaż bronił całą mocą, ale nie wyszło i Zdrowaś,już leżał kajś pod ścianą z rozbitym łbem i nieprzytomny.Jagusia była zaparta w alkierzu, a kiej wyrwali drzwi, stała przytulona do ściany i nie broniła się, niewydała nawet głosu, blada była kiej trup, a w oczach szeroko rozwartych gorzało ponure płomię grozy iśmierci.Sto rąk wyciągnęło się po nią, sto rąk głodnymi, chciwymi pazurami chyciło ją ze wszystkich stron,wyrwało niby kierz płytko wrośnięty w ziemię i powlekło w opłotki.- Związać ją, wyrwie się jeszcze i ucieknie - rozrządziła wójtowa.Na drodze stał już gotowy wóz, nałożony świńskim nawozem po wręby desek i zaprzężony we dwieczarne krowy, rzucili ją na gnój związaną niby barana i ruszyli wśród piekielnego zamętu; urągliwewyzwiska, śmiechy i przekleństwa posypały się na nią kiej grad po stokroć zabijającyAle przed kościołem cały pochód przystanął.- Trza ją zewlec do naga i pod kruchtą wysiec rózgami! - krzyknęła Kozłowa.- Zawdy takie bili pod kościołem! Do pierwszej krwi, bierzta ją! - wrzeszczały.Na szczęście, brama smętarza była zawarta, zaś we furtce stojał Jambroż z proboszczowską strzelbą wręku i skoro się wstrzymali, ryknął z całej piersi:- Kto się poważy wejść na kościelne, zastrzelę, jak mi Bóg miły.Ubiję jak psa - groził i tak jakośstrasznie patrzał gotując broń jakby do strzału, że poniechawszy zamiaru ruszyli dalej na topolową.Zaczęli nawet pośpieszać, gdyż burza mogła wybuchnąć leda chwila, niebo posępniało coraz barzej,wiater bił w topole, jaże się pokładały, kurzawa zrywała się spod nóg zasypując oczy i stronamihurkotały grzmoty.- Poganiaj, Pietrek, prędzej - przynaglali rozglądając się niespokojnie po niebie, przycichli jakoś, szlibezładnie bokami drogi, bo środkiem był srogi piasek, że tylko niekiedy co tam któraś zawziętszadopadłszy wozu ulżyła se pokrzykując zajadle:- Ty świnio! ty tłumoku! A do sołdatów, łajdusie zapowietrzony !- Używałaś, to nażrej się teraz wstydu, posmakuj zgryzoty! - darły się nad nią [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.