[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jesteś w niej zakochany, Dominic.I można ją dostrzec& w każdejnajmniejszej rzeczy, jaką robisz.Zaciskam mocno powieki, usiłując obronić się przed prawdą.Ale wiem, że Jacey ma rację.Wszystko,co robię, wszystko, co jest we mnie spieprzone, wiąże się z Emmą.I jeśli kiedykolwiek chcę sobie z tymporadzić, jeśli kiedykolwiek chcę w życiu czegoś dobrego i prawdziwego, muszę stawić temu czoła.Muszę stawić czoła jej. Widzisz?  rzuca Jacey cicho. Wiedziałam, że nie dasz rady.Po prostu już idz, Dom.PoproszęKaylie, żeby ze mną posiedziała.Otwieram gwałtownie oczy. Nie  oznajmiam z przekonaniem, napędzany desperacją. Pozwól mi spróbować. Jacey przyglądami się z powątpiewaniem, bojąc się żywić nadzieję. Nie jestem zakochany w Emmie.Ona nie żyje.Wiem o tym.Ale nie mogę nic poradzić na to, że ją kocham.Była moim pierwszym wszystkim.To z niąprzeżyłem pierwszy pocałunek, pierwszą miłość, pierwszy raz.Zawsze będę ją kochał.Przez towszystko, co się z nią stało, nigdy się od tego nie uwolnię.Od niej.Milknę na chwilę, pozwalając, by Jacey przyswoiła sobie te słowa. Emma nie żyje.Umarła okropną śmiercią i była to najgorsza rzecz, jaką w życiu widziałem.Niesądzę, żeby udało mi się opisać tę noc, nie potrafię nawet ująć tego w słowa.Nigdy nie byłem w stanie otym z kimkolwiek rozmawiać& nawet z moją rodziną.Myślę o jej twarzy z tej ostatniej nocy i zastygam.Słowa zamierają mi na ustach i nie mogę ich wypowiedzieć.Ale jeśli tego potrzebujesz& jeśli właśnietego potrzebujesz& spróbuję.Powietrze między nami jest jak naładowane, wisi ciężko.Ale to nie ma znaczenia, ponieważ dzieje sięjedyna rzecz, na której mi zależy& Twarz Jacey łagodnieje na dzwięk moich słów i dziewczyna kiwagłową. Przykro mi  szepcze miękko. Wiem, że to trudne.Ale naprawdę tego potrzebuję.Muszę zrozumieć,co się stało, bo uważam, że to wyjaśni wszystko.Muszę cię poznać, Dom.Czuję osłabiającą ulgę, ale jednocześnie jestem spięty.Wiem, że mam tylko jedną szansęwytłumaczenia tego, sprawienia, że ona zrozumie, i muszę się postarać, żeby wyszło dobrze.Chociaż wtej popieprzonej sprawie z Emmą nie ma żadnego  dobrze.Wszystko wyszło zle.Na każdym poziomie.Gdy mówię, spoglądam przez okno na nocne niebo.Nie potrafię patrzeć Jacey w twarz& Widok jejreakcji mógłby mnie dobić.Nie ma szans, żebym obserwował jej minę w momencie, kiedy usłyszy, co zrobiłem.Kim byłem.Jak się zachowałem. Emma i ja dorastaliśmy razem  zaczynam. Stale była u nas w domu, razem z Kirą, bawiąc się zDuncanem, Sinem, Fioną i ze mną.Wszyscy byliśmy jak rodzina. Dopóki nie zaczęliście randkować  wtrąca Jacey.Uśmiecham się leciutko na wspomnieniepierwszej randki z Emmą. Właśnie.Do naszej pierwszej randki doszło przypadkiem& gdy byliśmy w drugiej klasie liceum.Jejsamochód zepsuł się na naszej drodze dojazdowej.Ja właśnie dokądś się wybierałem, więc zgarnąłem jąi wziąłem ze sobą.Jechałem starą klasyczną novą taty& której w odtwarzaczu utknęła kaseta.Jeżelichcieliśmy czegoś posłuchać, naszą jedyną opcję stanowiła Brown Eyed Girl.Tamtego wieczoruprzesłuchaliśmy tę piosenkę chyba z pięćdziesiąt razy& ale to w niczym nie przeszkodziło, bo spotkanieskończyło się pożegnalnym pocałunkiem.Nagle zdaliśmy sobie sprawę, że nie czujemy się już jak brat zsiostrą.Jacey wpatruje się we mnie, jej oczy przepełnione są zrozumieniem. To stąd wiedziałeś o Brandzie.Rozpoznałeś w nim te same objawy, które przytrafiły się tobie iEmmie.Kiwam głową. Chodziliśmy ze sobą przez całe liceum.Nikt nie wypowiadał naszych imion oddzielnie& byliśmyjak jedna osoba.Dom-i-Emma.Ale potem, w ostatniej klasie&Mój głos rozmywa się, gdy przeszywa mnie ból.Wspomnienia są tak żywe, tak kurewsko żywe, żemuszę zamknąć oczy, by się przed nimi bronić.Krew, cierpienie w oczach Emmy.Poczucie winy, Jezu Chryste, to poczucie winy.Na samo wspomnienie czuję się, jakby ktoś wyrywał mi kręgosłup.Przełykam z trudem ślinę, potem jeszcze raz.Jacey czeka cierpliwie, ale wyczuwam na sobie jejwzrok, wiem, że zastanawia się, czy zdołam to zrobić. Emma zabiła się przeze mnie  wykrztuszam wreszcie ochrypłym głosem, a mój język przypominacoś martwego, tkwiącego mi w ustach.Cała ta krew, jej krew, przez chwilę pływa mi przed oczami, widzę jedynie czerwień.Zaczynam sięzastanawiać, czy stanie się ona jedynym kolorem, jaki dane mi będzie w dalszym życiu oglądać.Jacey wciąga nierówny haust powietrza, jej oczy się rozszerzają. O mój Boże.Jezu, Dominic. Bierze kolejny wdech. Co się stało?Próbuję się znieczulić, co robię zawsze, gdy o tym myślę, gdy myślę o Emmie.Sięgam do kieszeni, nieustannie obracając w palcach akwamarynowy naszyjnik.Jak zwykleświadomość, iż nosiła go na szyi, gdy była jeszcze cała i zdrowa, uspokaja mnie na tyle, że jestem wstanie mówić. Czy to ma jakieś znaczenie?  rzucam w końcu. Ważne, że to zrobiła.I to z mojej winy.Jacey wlepia we mnie spojrzenie, jej oczy wciąż przepełnione są zgrozą, lecz dostrzegam w nich cośjeszcze.Ciekawość.Potrzebę poznania faktów.Potrzebę zrozumienia.A pod tym wszystkim  nadzieję,że się mylę.%7łe wcale nie należy mnie obwiniać.A jednak należy. Nie potrafię sobie wyobrazić, jakim cudem to mogła być twoja wina  odpowiada wolno.Samobójstwo to osobisty wybór.Nie mogłeś jej zmusić do czegoś takiego.Ale jeśli uważasz, że tak było,to musimy o tym porozmawiać, ponieważ to na pewno miało na ciebie wpływ.Mrugam, usiłując odgonić czerwień, a następnie biorę kolejny wdech. Emma zdradziła mnie z Crisem.Powiedziała mi o tym z płaczem.Było jej tak przykro.Podobnopewnego wieczoru, kiedy ja wyszedłem z innymi znajomymi, upili się razem.Jedna rzecz prowadziła dokolejnej i skończyło się seksem.Jej było przykro, a ja byłem zdruzgotany.Teraz Jacey zamiera, nie odrywa swoich oczu od moich.  To dlatego nienawidzisz Crisa.Kiwam w milczeniu głową.Jacey patrzy na mnie jeszcze chwilkę, a potem odzywa się z wahaniem: Okej.Rozumiem, czemu się na niego wściekasz.Ale do tego stopnia? Byliście jeszcze dzieciakami,Dom.No wiesz, nastolatkami.Nawet dorośli popełniają ten błąd. Wiem  wzdycham. Ale Emma zaszła w ciążę, Jacey.A ponieważ my zawsze używaliśmyprezerwatyw, mieliśmy całkiem sporą pewność, że dziecko jest Crisa.Odwracam wzrok. Pamiętam, jak stałem w łazience Emmy nad stertą testów ciążowych, z których wszystkie pokazywałyniewyrazny różowy znak plus.Gdybym mógł się cofnąć w czasie, wróciłbym do tej właśnie chwili.Rozegrałbym to wszystko inaczej.Nie unicestwiłbym jej.Jacey gwałtownie wciąga powietrze, wykręca dłonie na podołku. Jezu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •