[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mają więc interes w tym, żeby mi szkodzić.- Nadinspektor Dodson i ja widzieliśmy pana w mauzoleum Aghi Khana.Nie wierzymy w to, żeby należał pan do jego wyznawców i że modli się pan za spokój jego duszy.Ten multimiliarder jest natomiast wymarzonym ucieleśnieniem wszystkich pańskich pla­nów.Pamięta pan, panie Faxmore.podczas urodzin Aghi Khana jego ciężar w diamentach na szali.Myśli pan, że umiejętność robienia interesów pozwoli je panu zagarnąć.- Pan się myli, milordzie! Jestem tylko zwykłym egiptologiem.- Jak doktor Qerry, pański przyjaciel i wspólnik? Specjalista od mumii zaprotestował:- To nie tak! Jestem samotnikiem, nie mam żadnego przyjaciela.Lord Percival odwrócił się do Alana Qerry.- Steven Faxmore, aby odwrócić moje podejrzenia, określił pana jako ponurego osobnika prowadzącego dzia­łalność mętną, wręcz godną potępienia.Każdy zdawał sobie sprawę, że niczego pan nie odkrył, a pańskie wyniki badań nie znajdują potwierdzenia.krótko mó­wiąc, zajmuje się pan czymś innym, nie mającym związ­ku z nauką.Langton dowiedział się, co to jest i stwier­dził, że nie ma to związku z pańską oficjalną funkcją.- Moją specjalnością są mumie, i nic innego!- Zapomina pan o kłamstwie, panie Qerry: czyż nie zapewniał nas pan, że nigdy nie spotkał się z Howardem Langtonem? To poważny błąd.Langton z pewnością skontaktował się ze wszystkimi, co do których miał podejrzenia, zanim wezwał ich do Starej Katarakty.Czu­jąc na szyi zaciskającą się pętlę, wymyślił pan tezę o spisku.Ale marzyło się panu to samo co pańskiemu przyjacielowi Faxmore'owi: obaj chcieliście się wzboga­cić.Od lat sprzedaje pan kawałki mumii Abd el-Mosulowi, który wierzy w ich właściwości pobudzające popęd płciowy, a ten drobny handel przynosił panu skromne korzyści.- Kto panu naopowiadał tych głupstw?- Naoczny świadek, którego zeznanie wystarczy, żeby odesłać pana do więzienia.Doktor Qerry poczerwieniał.- Nie mówi pan poważnie!- Nawet pański klient pana oskarżył.Ale to nie wszystko: pan, podobnie jak Faxmore, nie doceniliście determinacji Howarda Langtona i nie sądziliście, że jest zdolny odkryć prawdę.Miał u siebie małą amforę za­wierającą poślednie piwo, ale które uchodziło za oryginalne.Wiązaliście z tym wszystkie wasze nadzieje, do­ktorze Qerry i panie Faxmore.Qerry i Faxmore spoglądali na siebie zbici z tropu.Przerażony Qerry milcząco błagał Faxmore'a o pomoc.ROZDZIAŁ XLV- Zgoda - przyznał Steven Faxmore.- Ma pan rację.Jeśli się dobrze zastanowić, Oerry i ja nie popełniliśmy żadnego przestępstwa.Nie zaprzeczam, że chcieliśmy zarobić, ale co w tym złego?- W oczach Howarda Langtona to było karygodne - zaoponował lord Percival.- Bo on był purystą! To ja dałem mu próbkę, którą pan u niego znalazł, żeby zobaczył, że produkt nie jest jeszcze gotowy.- A jednak wezwał pana do Starej Katarakty.- By dać mi ostateczną odpowiedź.- A gdyby zażądał, żeby opuścił pan stanowisko i wrócił do Wielkiej Brytanii?Steven Faxmore wydawał się przygnębiony.- Musiałbym się podporządkować, Qerry także.Ani on, ani ja nie jesteśmy mordercami.Lord Percival uśmiechnął się.- Dziękuję za anonimowy list, panie Faxmore.- Jak pan na to wpadł?- Nie lubi pan ani tytułów, ani arystokratów, więc mimo że pan wiedział, kim jestem, zaczął pan list od zwykłego “szanowny panie".Poza tym jedynie pan, jako Szkot, mógł być autorem liściku do rodaka.Dzięki panu dowiedziałem się, że mój przyjaciel Langton został zamordowany.- Spełniłem tylko swój obowiązek - powiedział Fax­more z godnością.- Langton mówił mi o panu w samych superlatywach, więc wiedziałem, że mogę liczyć na pańską interwencję.Lord Percival zwrócił się w stronę Abd el-Mosula, który nie zdjął swej skórzanej czapeczki zdobionej złotą lamówką.- Spotkał się pan z Howardem Langtonem i prosił go pan, aby się z panem pogodził.Ale on był nieprze­jednany.- Niewybaczalny błąd młodości, milordzie.- Niektórzy mówili o panu jako o spokojnym sta­ruszku, który porzucił swoją przestępczą działalność.To niestety nie jest prawda.- Mówi pan o handelku częściami mumii z doktorem Oerry? Zwykła zabawa, milordzie.Zresztą nie kupowa­łem towaru proponowanego mi przez tego doktorka.Potwierdzi to wielu świadków godnych zaufania.- Mówiłem o poważnym przestępstwie - sprecyzował Szkot.- Chodzi o ograbianie niesplądrowanych grobów.- Romantyczne marzenie.- Nie w pańskim przypadku.Howard Langton we­zwał pana do Starej Katarakty, ponieważ wiedział, że wyruszył pan na polowanie i podąża interesującym tro­pem.Takie jest znaczenie odręcznej notatki, którą znaleźliśmy u ofiary: “Powstrzymać Abd el-Mosula".- Langton się mylił, inspektorze.- Oddalił się pan od swoich baz, żeby eksplorować pustynie w pobliżu Tall al-Amariny, ponieważ dowiedział się pan, że w tym rejonie odkryto legendarny grób.Pański instynkt kazał panu przedsięwziąć nadzwyczajne poszukiwania, czyż nie?- Marzenie, milordzie, tylko marzenie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl
  •